Rozpoczął się 2. Wirtualny Kongres Przedsiębiorców Telekomunikacyjnych. Odbywa się całkowicie w trybie online. ISPortal oraz kwartalnik ICT Professional są patronami medialnymi wydarzenia.
Pierwszym tematem poruszonym na kongresie były decyzje UKE dotyczących warunków dostępu do słupów elektroenergetycznych.
Tomasz Opolski, naczelnik wydziału infrastruktury technicznej departamentu regulacji UKE przedstawił zarys decyzji i ich funkcjonowanie. Podkreślał przy tym, że powstały one przy udziale przedstawicieli branży telekomunikacyjnej, operatorzy sieci energetycznych, Urząd Regulacji Energetyki oraz odpowiednie ministerstwa. Dopiero na bazie rozmów i konsultacji zostały wypracowane obecnie obowiązujące regulacje. Przypominał również, że są to ramowe warunki dostępu, a nie decyzje rozstrzygające konkretne spory.
Decyzje dotyczą 7 mln słupów niskiego i średniego napięcia, nie uwzględniono w nich natomiast słupów o wysokim napięciu oraz słupów oświetleniowych. Wynikało to – jak stwierdził Opolski – z mniejszego zainteresowania operatorów telekomunikacyjnych tą infrastrukturą. Nie są one jednak wyłączone z postępowań, chociaż nie obejmują ich warunki ramowe.
Na podstawie wydanych warunków ramowych strony mogą redagować takie postanowienia, które będą dla nich najlepsze. Jednak nie mogą wychodzić poza określone normy.
Tomasz Opolski mówił również o przesłankach, które pozwalają operatorom sieci dystrybucyjnych na odmowę dostępu. Przesłankami, które do tego uprawniają są:
– brak możliwości technicznych
– brak dostępnej przestrzeni – wysycenie słupa infrastrukturą
– zdrowie publiczne
– poważne zakłócenie w sieci energetycznej, które mógłby taki dostęp spowodować
– dostęp do innej infrastruktury możliwej do wykorzystania przez operatora telekomunikacyjnego
Jednak jak wspomniał, docierają do UKE decyzje odmowne, w których podawane są względy… estetyczne.
UKE widocznie chciałby wydając warunki ramowe ograniczyć swoje zaangażowanie w spory między OSD i operatorami telekomunikacyjnymi, by kwestie te były załatwiane odtąd między zainteresowanymi stronami, bez udziału regulatora. OSD powinny wypracować warunki nie gorsze niż ramowe, opublikować je i przesłać do UKE. Operatorzy mogą tez renegocjować swoje umowy i pamiętać, że bez takich kroków nie następuje automatyzacja i obowiązują warunki dotychczasowe.
Po tym wystąpieniu odbył się panel, na którym przedyskutowano kwestię tego, co zmieniło się od wydania decyzji Prezesa UKE i na ile warunki ramowe poprawiły sytuację operatorów telekomunikacyjnych. Pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących tego, czy wydane decyzje raz na zawsze rozwiążą spory między zainteresowanymi podbudową słupową stronami.
Okazuje się, że gwałtowna zmiana nie zaszła i nie można mówi o poprawie sytuacji sporów dotyczących podbudowy słupowej.
Karol Skupień, prezes KIKE, zauważył, że ze strony energetyki problemy się nie skończyły i operatorzy telekomunikacyjni nadal mają problemy z uzyskaniem dostępu do słupów. OSD nie wypracowują na bazie przedstawionych regulacji odpowiednichrozwiązań. Wracają do wszystkich sporów, które toczyły się przez ostatnie 3 lata.
W odpowiedzi Opolski jeszcze raz apelował o współpracę między zainteresowanymi stronami i uzgadnianie między sobą wszelkich kwestii dotyczących współdzielenia podbudowy słupowej.
W tym miejscu głos zajęła Ewelina Grabiec, radczyni prawna itB Legal. Zauważyła, że ta współpraca nie wygląda dobrze, a jej kancelaria ciągle odbiera telefony od operatorów telekomunikacyjnych, którzy chcą się dowiedzieć, jakie działania mogą i muszą podejmować w celu wyegzekwowania swoich praw. Większość podmiotów zainteresowana jest poprawą sytuacji związanej z umowami, na co pozwalają decyzje Prezesa UKE. Głównie chodzi o zmianę stawek. Ewelina Grabiec stwierdziła nawet, że 90 proc. operatorów telekomunikacyjnych chce zmiany stawek, ponieważ stawka 1,73 zł za jeden kabel na jednym słupie jest niższa od tej, która zawarta jest w dotychczasowej umowie.
Okazuje się, że renegocjowanie umów z operatorami sieci energetycznych nie jest takie proste jakby się mogło wydawać. Tutaj o swoich przeprawach z Tauronem opowiedział Marcin Kuczera z firmy Leon.
„Nasza główna baza klientów to są domy jednorodzinne w zabudowie luźnej. Bez dostępu do podbudowy słupowej koszty inwestycji byłyby potwornie wielkie” – mówi Kuczera.
Dlatego też jako pierwsi postanowili dochodzić swoich praw w kwestii dostępu do słupów Taurona. Niestety po wielu miesiącach sprawa nadal jest nierozwiązana. Chociaż procedury rozpoczęli już w sierpniu 2020 r., a obecne opłaty są o 55 tysięcy miesięcznie wyższe niż te, które mogliby płacić, gdyby udało się umowę skutecznie renegocjonować. Te pieniądze mogliby inwestować w rozwój.
I tu pojawiło się pytanie, które zadał Karol Skupień: Czy zespół UKE gotowy jest do rozstrzygania sporów? Chodziło o procedury skrócone, które pozwalałyby nie przeprowadzać całego postępowania administracyjnego, jak miało to miejsce przed wydaniem decyzji, ale o rozstrzyganie sporów w oparciu o już wydane decyzje.
Tomasz Opolski odpowiedział: „Mam nadzieję, że takiej potrzeby nie będzie. Nie po to wydawaliśmy decyzje ramowe, by rozstrzygać spory.”
Z dyskusji na 2. Wirtualnym Kongresie Przedsiębiorców Telekomunikacyjnych jasno wynika, że UKE chciałby raz na zawsze zdjąć ze swoich barków ciężar odpowiedzialności za rozwiązywanie sporów między OSD i operatorami telekomunikacyjnymi. Liczył na to, że wydanie decyzji ramowych rozwiąże sytuację. Jednak rzeczywistość pokazała, że sprawa jest dużo bardziej skomplikowana i nie zapowiada się, żeby w najbliższym czasie udało się porozumieć bez udziału UKE i żeby na bazie wydanych decyzji współpraca między zainteresowanymi stronami przebiegała już bez starć.