TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Czy pirackie mecze będą w Polsce blokowane?

Pirackie transmisje to problem, na który wciąż brak rozwiązania. Hiszpania i Włochy wprowadziły przepisy nakazujące blokowanie pirackich transmisji IPTV w ciągu 30 minut. Czy możliwe są podobne regulacje w Polsce?

Raport Deloitte pokazuje, że kradzieże treści wideo to strata dla polskiego rynku audiowizualnego 3 mld zł rocznie. Z serwisów oferujących nielegalne treści korzysta w naszym kraju 7,3 mln internautów. Branża telewizyjna w całej Europie stara się przekonać Komisję Europejską oraz rządy, by pojęły intensywne działania przeciwko piractwu.

Włosi i Hiszpanie już blokują

Surowe przepisy związane z walką z piractwem pojawiły się niedawno we Włoszech i Hiszpanii. Dostawcy internetu i firmy hostingowe mają zgodnie z nimi blokować streaming, jeśli zostanie on uznany za nielegalny. Mają na to 30 minut od chwili pojawienia się transmisji.

Usługi nielegalne we Włoszech znajdują się na specjalnej liście przygotowanej przez urząd ds. komunikacji (AgCom). Znajdują się na niej DNS-y oraz adresy IP podlegające blokadzie. W przypadku, gdy dostawca nie wywiąże się ze swojego obowiązku i nie zablokuje nielegalnych treści w wyznaczonym czasie, grozi mu kara grzywny. Jej wysokość to od 10 tys. do 265 tys. euro.

Także korzystający z pirackich treści mogą być ukarani mandatem do 5 tys. euro.

W ramach walki z piractwem kilka miesięcy temu zamknięto serwerownię w Holandii. Obsługiwała ona najpopularniejszych dostawców list m3u. Niestety poskutkowało to jedynie kilkoma dniami przerwy w nadawaniu nielegalnych streamów. Ale i to wystarczyło, by zirytować klientów. Jest szansa, że nawet takie działania w finalnym rozrachunku przekieruje zainteresowania fanów piłki z nielegalnych form streamingu na formy legalne.

Jak wygląda walka z piractwem w Polsce?

O sposobach na walkę z piractwem w całej Europie wiele wie Teresa Wierzbowska, prezeska Stowarzyszenia Sygnał. Regulacje na poziomie UE to również regulacje obejmujące Polskę, dlatego wszelkie podejmowane  tam decyzje mają wpływ również na rodzimy rynek.

– Dyskusja nad wprowadzeniem mechanizmów natychmiastowego reagowania na nielegalne transmisje sportowe toczy się w całej Europie. Komisja Europejska wydała kilkanaście miesięcy temu rezolucję, która zapoczątkowała dyskusję nad konkretnymi rozwiązaniami. W ostatnich miesiącach doczekaliśmy się dodatkowych wytycznych wskazujących kluczową rolę pośredników w działaniach antypirackich. Planowane są dalsze działania na poziomie europejskim – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Stowarzyszenia Sygnał.

Popiera ona rozwiązania, które pojawiły się we Włoszech i Hiszpanii. Jest zdania, że podobne regulacje prawne mogłyby pojawić się także w Polsce, chociaż pomija karanie za korzystanie z tego typu usług.

– Włosi i Hiszpanie są wielkimi fanami piłki nożnej. Rozumieją także doskonale znaczenie sportu dla gospodarki krajowej. Z tego względu, nie czekając na konkretne wytyczne europejskie, postanowili wprowadzić takie regulacje i mechanizmy. W tym kierunku będzie podążać cała Europa, chociaż szczegóły dotyczące zastosowanych narzędzi czy wysokości kar zapewne będą się różnić między państwami. Jeśli nie chcemy, aby polski rynek audiowizualny i skarb państwa ponosiły nadal wielomiliardowe straty to blokowanie nielegalnych transmisji w ciągu 30 minut powinno być wprowadzone jak najszybciej także w naszym kraju – przekonuje  Teresa Wierzbowska.

Nadawcy popierają takie rozwiązania

–  Ochrona treści sportowych wiąże się dla posiadaczy praw z walką z czasem, ponieważ aktualność i popularność wydarzeń najczęściej zamyka się w kilka godzin, a niekiedy nawet minut. Kluczowe jest więc, aby zgłoszenia ze strony właścicieli praw do dostawców usług hostingowych były rozpatrywane niezwłocznie i blokowanie treści następowało w jak najkrótszym czasie. Rozwiązania prawne, które przyczynią się do zwiększenia skuteczności blokowania pirackich streamów w jak najkrótszym czasie, mogą okazać się kluczowym narzędziem do walki z piractwem – mówi Karolina Makowska, anti piracy & online rights management coordinator w TVN Warner Bros. Discovery.

–  Rynek audiowizualny popiera mechanizmy, które pozwolą skuteczniej chronić atrakcyjne treści. Apel do europejskich decydentów w sprawie wprowadzenie mechanizmów blokowania w ciągu 30 minut transmisji sportowych podpisało ponad 100 organizacji z całej Europy, w tym szereg polskich. W naszej dotychczasowej działalności antypirackiej priorytetem było minimalizowanie strat i ryzyk związanych z inwestowaniem w atrakcyjne dla widzów i drogie produkcje – opisuje sytuację Olga Zomer, rzeczniczka prasowa Cyfrowego Polsatu.

Ci, którzy posiadają prawa do pokazywania wydarzeń sportowych mają świadomość, że walka z piractwem to walka z wiatrakami. Nie da się tego od razu zupełnie zlikwidować, ale już same szybkie blokady nielegalnych streamów pozwoliłyby na zmniejszenie strat.

–   W Polsce brak odpowiednich narzędzi prawnych stanowi istotną przeszkodę w skutecznej walce z podmiotami naruszającymi prawa autorskie. Dobrym rozwiązaniem mogłoby być jak najszybsze wdrożenie dyrektywy 8.3, czyli zapewnienie odpowiednich środków przeciwko pośrednikom, których usługi są wykorzystywane przez osoby trzecie w celu naruszania praw autorskich lub praw pokrewnych – dodaje Karolina Makowska

Źródło: wirtualnemedia.pl

Czytaj także:

Poprzedni artykuł
Następny artykuł
Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze