5 grudnia ponownie doszło do problemów z Cloudflare. Poprzednia globalna awaria miała miejsce w listopadzie, akurat w trakcie X Jubileuszowego Zjazdu MiŚOT. Padły wtedy strony wspierane przez system jak X (dawny Twitter), strona zjazdowa czy ISPortal . Na szczęście obecna awaria nad nie dotyczy (na razie?).
Kolejna awaria Cloudflare rozpoczęła się 5 grudnia 2025 r. o godzinie 10. Wyłączone zostały m.in. usługi LinkedIna czy edytor grafiki Canva.
Powtórka z listopada?
Poprzednia awaria miała miejsce 18 listopada i nie dało się jej nie zauważyć:
Firma oficjalnie potwierdza tę awarię i poszukuje jej źródeł. Nie wiadomo jak długo potrwa naprawa. W listopadzie usuwanie awarii trwało kilka godzin. Problemu odnotowały Chat GPT, X, Canvy, Perplexity oraz wielu polskich portali informacyjnych – w tym ISPortal.
Wtedy wyjaśniono, żeproblem nie był spowodowany bezpośrednio ani pośrednio cyberatakiem ani żadną złośliwą aktywnością, chociaż były takie podejrzenia. Pierwotnie uznano, że jest to wynikiem ataku DDoS na wielką skale.
Jednak został wywołany zmianą uprawnień jednego z systemów baz danych, co poskutkowało wysłaniem wielu wpisów do „pliku funkcji” używanego przez system Cloudflare zarządzania botami. Tak przeciążona baza spowodowała awarię.
Claudflare miało poprawić jakość usługi
Po listopadowej awarii firma zapowiadała podjęcie działań mających na celu zapobieganie podobnym sytuacjom. Przyznano, że w ostatnich latach pojawiły się różne awarie, które skutkowały niedostępnością do stron. Miały zostać podjęte prace nad podniesieniem jakości usług i lepszym ich zabezpieczeniem.
Listopadowa awaria była największą od 2019 r. Miejmy nadzieję, że grudniowa nie pokona rekordu.
Źródło: wprost.pl
Czytaj także:


