The New York Times donosi, że chińskie władze aresztowały pięciu byłych pracowników Huawei, którzy na aplikacji WeChat prowadzili rozmowę o tym, że chiński gigant telekomunikacyjny złamał zakaz sprzedażowy wobec Iranu.
Rozmowa na czacie zaczęła się od wiadomości jednego z użytkowników, który napisał, że dysponuje dowodami mogącymi udowodnić sprzedaż towarów przez Huawei do Iranu. Jest to istotne, gdyż firma właśnie zaczęła odpierać zarzuty rządu USA twierdzące, że w wyniku oszustwa omija restrykcje nałożone na Iran. W ramach tej sprawy dyrektor finansowa firmy (a prywatnie córka założyciela Huawei) została aresztowana dwa tygodnie wcześniej.
Chiny dokonały zatrzymania pracowników w 2018 roku pomijając fakt, że żadne twarde dowody nie zostały podczas rozmowy ujawnione. Przesłuchano odnośnie ich związków z Iranem i zagranicznymi portalami newsowymi – tematy te poruszane były również na WeChat. Pracownicy potwierdzają, iż wiedzą o tym, że ich pracodawca monitoruje zakładowe chatroomy. Jeden z oskarżonych został zmuszony do napisania oświadczenia, że nie będzie się wypowiadał w sprawie publicznie – w 2019 roku pracownicy zostali wypuszczeni.
Od ponad roku Huawei jest na linii ostrzału przez administrację Trumpa. Departament Sprawiedliwości oskarżył giganta o szpiegostwo przemysłowe i kłamstwa odnośnie przeprowadzanych w Iranie aktywności. Coraz częściej pojawia się pytanie, czy Huawei jest kontrolowane lub ochraniane przez Chiny.
Źródło: The New York Times