Na mocy specjalnego rozporządzenia każde urządzenie umożliwiające dostęp do sieci będzie mieć jako domyślne ograniczenie rodzicielskie. Ma to chronić dzieci przed dostępem do szkodliwych treści. Zmiany wchodzą w życie 13 lipca 2024 r.
Kontrowersyjne prawo wprowadzono we Francji. Jednak z uwagi na powiązania międzypaństwowe może ono wpłynąć na sytuację w całej Europie.
Francuzi w celu ochrony dzieci przed szkodliwymi treściami w internecie, chcą odgórnie blokować do nich dostęp na urządzeniach mobilnych. 13 lipca 2024 r. wchodzi w życie szczególne rozporządzenie. Nakazuje ono, by każde urządzenie umożliwiające dostęp do siec posiadało jako domyślne ograniczenie rodzicielskie.
Sprzeciwiają się temu producenci.
Nowe przepisy nie wszystkim się podobają
Krajowa Agencja Częstotliwości (ANFR) będzie egzekwować przepisy wynikające z rozporządzenia. Wprowadzone wymogi są dwa:
– w chwili wyjęcia z opakowania urządzenia muszą uniemożliwić pobieranie aplikacji z ograniczeniem wiekowym,
– zablokowane mają zostać również aplikacje fabryczne, które zostaną sklasyfikowane jako nieodpowiednie dla dzieci.
Takie blokady mają być aktywne na urządzeniu, dopóki użytkownik potwierdzi swój wiek pozwalający mu na zdjęcie blokady.
Obawy co do nowych przepisów wyraziły Związek Wydawców Oprogramowania Rekreacyjnego (SELL) oraz francuskie stowarzyszenie branż cyfrowych (Afnum). Zauważają chociażby, że że skoro wiek użytkownika ma być każdorazowo weryfikowany na podstawie jego kompletnych danych osobowych, to nie da się wykluczyć, że powstanie duży zbiór danych osób nieletnich. W przypadku przetwarzania danych osób poniżej 16. roku życia wymagana jest zgoda rodzica czy opiekuna prawnego. Tego tworzący przepisy nie przewidzieli.
Czy francuskie prawo wpłynie na całą UE?
Istnieje też możliwość, że wprowadzone lokalnie we Francji prawo będzie miało wpływ również na inne kraje. Globalne korporacje prawdopodobnie nie będą chciały inwestować w rozwój rozwiązań specyficznych dla jednego kraju. W rezultacie albo dla Francji będą dostarczane rozwiązania robione na szybko i bez należytej staranności, co może okazać się zawodne, albo blokady rodzicielskie obejmą wszystkie sprzęty dostarczane na rynek UE.
Afnum na wyrażaniu oba nie poprzestaje. Skierowało wniosek do Rady Stanu o ponowne przyjrzenie się legislacji. Jednak prawo wchodzi w życie już niebawem i małe są szanse, że do tego czasu coś się w nim jeszcze zmieni.
Źródło: telepolis.pl