W Amazonie zwolnienie. Setki pracowników z działu odpowiedzialnego za asystenta głosowego Alexa mogą stracić pracę.
Daniel Rausch, wiceprezes Amazona odpowiedzialny z zespoły pracujące nad Alexą oraz dział strumieniowania Fire TV firmy mówi o zmianach w firmie. Mają one zostać przeprowadzone dla dostosowania się do nowych priorytetów biznesowych.
Teraz Amazon skupi się na budowaniu możliwości napędzanych przez generatywną sztuczną inteligencję. Dla pracowników oznacza to zwolnienia.
Alexa a ChatGPT
Głosowy asystent Alexa znajduje się w milionach inteligentnych głośników Echo oraz innych urządzeniach domowych. Amazon miał jednak trudności w poszerzeniu jego oprogramowania. Pojawienie się takich rozwiązań jak ChatGPT wykorzystujących generatywną AI pokazało, że oprogramowanie Amazona ma braki.
Zespoły pracujące nad Alexą starały się wzbogacić ją o więcej elementów sztucznej inteligencji. Ale do pracy nad tym nie potrzeba tylu osób, ile jest zatrudnionych.
Zwolnienia w Amazonie
Chociaż Amazon unikał masowych zwolnień, to rok temu sytuacja się zmieniła. Zredukowano zatrudnienie o 27 000 stanowisk korporacyjnych. W marcu tego roku ogłoszono zwolnienia kolejny dziewięciu tysięcy osób. Dyrektor generalny Andy Jassy mówił, że obejmą one zajmujących się usługami w chmurze, zasobami ludzkimi, reklamą i serwisem strumieniowym Twitch.
Teraz najwyraźniej podobne cięcia dotkną zespoły zajmujące się Alexą. Rausch zapewnił, że pracownicy w USA i Kanadzie, którym grozi zwolnienie, będą o tym informowani jak najszybciej. Podobny los czeka pracowników w Indiach. Cięcia w innych krajach będą prowadzone sukcesywnike zgodnie z harmonogramem firmy. Ma to pozwolić chociażby konsultacje z grupami pracowników.
Źródło: businessinsider.com.pl