Kancelaria Prawna Media postanowiła nie poprzestawać na informacjach od przedsiębiorców telekomunikacyjnych ograniczających się do stwierdzenia, że w branży jest źle. Tym bardziej, że przedstawiciele administracji publicznej uznają, ze to tylko jednostkowe opinie. Dlatego we współpracy z organizacjami przedsiębiorców, pośród których było Stowarzyszenia e-Południe/ Grupa MiŚOT, przeprowadziła ankietę sprawdzającą, co znaczy źle, w jakich obszarach i czy są takie, w których jest dobrze?
W badaniu wzięło udział 50 przedstawicieli branży telekomunikacyjnej w Polsce. Za przeprowadzenie badania odpowiedzialna była Kancelaria Prawna Media we współpracy z organizacji przedsiębiorców telekomunikacyjnych:
– Polską Izbą Komunikacji Elektronicznej (PIKE);
– Krajową Izbą Komunikacji Ethernetowej (KIKE);
– Krajową Izbą Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT);
– Polską Izbą Radiodyfuzji Cyfrowej;
– iNETGroup Sp. z o.o.;
– Mediakom;
– Stowarzyszeniem e-Południe/ Grupą MiŚOT.
Po przeprowadzeniu badania i przeanalizowaniu odpowiedzi można wyłonić sytuację w branży telekomunikacyjnej w oczach tych, którzy w Polsce się nią zajmują.
Co blokuje rozwój rynku ISP?
Podstawową kwestią, która pojawia się w badaniu, są przeszkody na drodze operatorów telekomunikacyjnych, które utrudniają im rozwój. Na szczęście są to kwestie, które można zlikwidować, ale wymaga to dobrej woli władz publicznych.
Przedsiębiorcy nie oczekują wydumanych rozwiązań, ale realnych i przyziemnych, poza tym są dość konkretni przy ich wskazywaniu. W przypadku wsparcia rozwoju sieci i usług na białych plamach tym, co ma im realnie pomóc, jest przede wszystkim usunięcie barier prowadzenia inwestycji telekomunikacyjnych. Powiedziało o tym 27 proc. badanych. Trudności upatrują w czasochłonnych i nieprzejrzystych procedurach administracyjnych. Rozwiązaniem byłoby zatem:
– uproszczenie przepisów;
– przyspieszenie procesów budowlanych;
– ułatwienia inwestycyjne.
– Zauważalna jest też ogólna obawa przedsiębiorców w związku ze stale rosnącymi obciążeniami regulacyjnymi – wskazuje Dominik Tokarski, radca prawny KP Media.
W 21 proc. odpowiedzi pojawiała się konieczność ograniczenia obaw związanych z nowymi obowiązkami prawnymi. Przedsiębiorcy odczuwają nadmiar obowiązków prawnych, sprawozdawczych, konieczności raportowania. Przy każdej zmianie prawnej obawiają się, że sytuacja się jeszcze pogorszy.

Coraz wyższe koszty
Przedsiębiorcy zauważają również, że sporą barierą dla ich rozwoju są kwestie finansowe. Postulują obniżenie podatków oraz opłat lokalnych, a także możliwości podnoszenia cen usług detalicznych. Każda z tych kwestii pojawiła się w 18 proc. ankiet.
Te elementy wpływają na ogólne koszty prowadzenia działalności telekomunikacyjnej, ale nie sa jedynymi kwestiami finansowymi, które trapią operatorów. W sumie ponad połowa badanych wskazała, że duże obciążenia finansowe wpływające na wzrost kosztów to:
– realizacja polityki regulacyjnej i legislacyjnej państwa – 28 proc.;
– zapewnianie cyberbezpieczeństwa – 27 proc.
17 proc. jako spore koszty wskazało zakup technologii i sprzętu.

Wzrost kosztów wynika również z polityki regulacyjnej czy legislacyjnej, o czym wspomina 28 proc. badanych. Nowe obowiązki prawne takie jak:
– PKE;
– ustawa o zwalczaniu nadużyć w komunikacji elektronicznej;
– nadchodzący KSC;
– rozbudowana sprawozdawczość;
to coraz większe wyzwanie związane z kosztami.
Poza tym przedsiębiorcy zauważają stały wzrost kosztów operacyjnych, co związane jest z cenami energii, inflacją czy kosztami zatrudnienia pracowników
Wracając do kwestii możliwości podnoszenia cen usług, którą poruszyło 18 proc. badanych, rozwiązaniem mogłyby być klauzule modyfikacyjne czy waloryzacyjne w umowach z klientami. Chociaż przedsiębiorcy widza konieczność ich wdrażania, co pozwoliłoby im na elastyczność cenową przy rosnących kosztach działalności, to wprowadzanie ich nie jest takie proste.
Dla wielu stosowanie takich klauzul nie jest klarowne i bezpieczne. Przepisy wskazują, że przedsiębiorca ma prawo do zmiany cen na podstawie tego typu klauzul, ale brak precyzji w interpretacji ich przez UOKiK jest zagrożeniem dla wielu przedsiębiorców. Większym niż ewentualne niezadowolenie klientów z podpisywania umowy z klauzula czy podniesionej na jej podstawie ceny, bo to wskazało 23 proc. badanych.
Klauzule inflacyjne, waloryzacyjne mogłyby być rozwiązaniem, ale na razie obawy przed ich stosowaniem przewyższają pozytywne skutki, które by przyniosły.
Cyberbezpieczeństwo – kosztowna konieczność
Jak widać było wyżej wielu operatorów telekomunikacyjnych ma świadomość obowiązku zagwarantowanie cyberbezpieczeństwa swojej firmie i klientom, ale jednocześnie ma też świadomość jakie pociąga to koszty. W niedalekiej perspektywie konieczne będzie także wdrożenie przez firmy przepisów znowelizowanej ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC).
Tylko około 30 proc. badanych jest przekonanych, że posiada zasoby pozwalające na wdrożenie KSC. Natomiast 90 proc. uznaje, że to państwo powinno zwracać koszty realizacji obowiązków na rzecz bezpieczeństwa.
– Obecnie cały ciężar inwestycji w cyberbezpieczeństwo spoczywa na barkach firm, mimo że korzyści z ich działań odnosi całe społeczeństwo. Temat ten powinien zostać zaadresowany do właściwych gremiów dysponujących m.in. funduszami unijnymi – podsumowuje tę kwestię Dominik Tokarski.
Spora część przedsiębiorców uznaje, że w obecnej sytuacji rynkowej może nie mieć zasobów pozwalających na wdrożenie obowiązków wynikających z ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. Z tego też powodu państwo powinno partycypować w kosztach związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa przez firmy telekomunikacyjne.
PKE – miało być lepiej, wyszło jak zawsze
Koniec roku 2024 to wejście w życie ustawy prawo komunikacji elektronicznej (PKE). W założeniu miała poprawić sytuację branży.
– Miało być nowocześniej, bezpieczniej i bardziej przejrzyście, zarówno dla przedsiębiorców, jak i abonentów. Reforma zapowiadana była jako impuls rozwojowy i jakościowy skok w sektorze telekomunikacyjnym – opisuje założenia PKE Maciej Jankowski, adwokat z KP Media.
Niestety efekt nie jest zgodny ze spodziewanym – ocenili przedsiębiorcy telekomunikacyjni. Chociaż uznali, że wdrożenie PKE odbyło się sprawnie, to nie widzą w tym efektu rozwojowego. Nie odczuli, by ustawa przyniosła impuls inwestycyjny. Zmieniły się obowiązki i zwiększyły koszty, ale nie całość nie przełożyła się na większa motywację do inwestycji.
Korzyści dla klientów też stoją pod znakiem zapytania
Ustawa miała sprawić, że będzie im łatwiej wybierać ofertę, umowy będą przejrzyste, a procedury czytelne. Ale 80 proc. przedsiębiorców telekomunikacyjnych nie zauważyło wzrostu zadowolenia klientów z usług czy większego zainteresowania nowymi usługami.
Klienci również skarżą się, że zmiana czasu zawarcia umowy się wydłużyła, zamiast skrócić. Informuje o tym 77 proc. przedsiębiorców, którzy dodają, że to bariera dla konkurencyjności, bo zamiast uproszczenia jest większy formalizm.
– Sama ustawa PKE, choć wdrożona, nie odpowiada na potrzeby firm i konsumentów. Nie poprawiła istotnie sytuacji abonentów, nie zwiększyła inwestycji, nie uprościła procedur. Z perspektywy przedsiębiorców jest to więc zmiana pozorna – wielkie nakłady, mało efektów – podsumowuje Maciej Jankowski.
Wi-Fi, AI, światłowód – trendy w telekomunikacji
Rozwój technologiczny ostatnich lat jest coraz szybszy i wciąż przyspiesza. Jednak nowoczesne technologie wchodzące coraz silniej do branży zderzają się z koniecznością oszczędności i ostrożności, którymi kieruje się wielu przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Ale niezależnie od kwestii finansowych przedstawiciele branży widzą jej przyszłość właśnie w technologii.
– Badani przedsiębiorcy zwracają przede wszystkim uwagę na dalszą ewolucję istniejących rozwiązań – zwłaszcza światłowodowych oraz Wi-Fi. Przedsiębiorcy zasadniczo nie dostrzegają jednak nowych trendów technologicznych, które wpływałyby na ich pozycję na rynku telekomunikacyjnym – analizuje sytuację Tomasz Bukowski, radca prawny KP Media.

– Przedsiębiorcy pytani o inne trendy mające wpływ na prowadzenie przez nich działalności wyrażają przede wszystkim obawy dotyczące otoczenia rynkowego. Wielu wskazuje na ryzyko wymuszonej wymiany sprzętu po wejściu w życie przepisów dotyczących dostawców wysokiego ryzyka. To może być nie tylko ogromny koszt, ale też poważne wyzwanie organizacyjne – zauważa Tomasz Bukowski.
Pojawia się również zagrożenie ze strony przedsiębiorców funkcjonujących w formule Over-the-Top. Szczególnie dotyczy to tych, którzy pochodzą spoza UE. Mali i średni operatorzy telekomunikacyjni obawiają się, że w połączeniu w działaniami lokalnymi, które w ich odczuciu mają ograniczyć rolę mniejszych operatorów, doprowadzi to do całkowitego wypchnięcia MiŚOT-ów z rynku. Taka sytuacja nie będzie dobra nie tylko dla nich samych, ale dla całej branży i klientów, gdyż znacząco ograniczy to konkurencję. Wiadomo że ta jest gwarancją rozwoju oraz wyboru dla odbiorców. Jeśli większość operatorów zniknie z rynku, wraz z nimi zniknie ta szansa.
Priorytety na 2025 rok
Chociaż mamy połowę roku (badanie wykonywane było wcześniej, ale trwało opracowywanie odpowiedzi), to priorytety na rok 2025 są wciąż aktualne. Dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych jest to głównie optymalizacja kosztów funkcjonowania. Szczególnie w perspektywie wyzwań regulacyjnych i rosnących kosztów bezpieczeństwa.
– Oszczędności i działania usprawniające organizację działalności traktowane są jako fundament utrzymania stabilności finansowej. Z wyników przeprowadzonej ankiety wynika, że w planach firm inwestycje w modernizację sieci oraz rozbudowę jej zasięgu znajdują się dopiero w dalszej kolejności – zauważa Tomasz Proć, radca prawny KP Media.
Na dalszym planie znajduje się również marketing, gdyż operatorzy przede wszystkim chcą zapewnić stabilność działania swoich firm, a dopiero potem zając się promowaniem usług.

Czego oczekują ISP?
Badani przedsiębiorcy telekomunikacyjni nie ograniczyli się w swoich wypowiedziach do wskazania niedociągnięć, problemów czy przeszkód dla swojej branży. Także zaproponowali zmiany, które mogłyby przyczynić się do szybszego rozwoju ich działalności. Najczęściej były to:
– potrzeba deregulacji;
– ograniczenie obciążeń administracyjnych;
– ograniczenie obciążeń sprawozdawczych;
– uproszczenia procesów inwestycyjnych

ISP w 2025 r. oczekują większej stabilności otoczenia prawnego i regulacyjnego. Nie chcą oni ulg czy preferencji, ale przewidywalności pozwalającej realnie planować wydatki i rozwój. Tylko wtedy możliwe będzie inwestowanie w innowacje i podnoszenie poziomu usług.
Źródło: COROCZNY BAROMETR RYNKU KOMUNIKACJI ELEKTRONICZNEJ. RAPORT Z BADANIA – 2025 rok