TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Cyfrowa zdrada stanu? Minister Gawkowski broni KSC

Jeśli ktoś jest przeciwko KSC w wydaniu, które proponujemy, dopuszcza się cyfrowej zdrady stanu – mówi minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. W mocnym tonie zapowiada przyspieszenie prac nad ustawą, która – jego zdaniem – stanie się jednym z filarów bezpieczeństwa narodowego w XXI wieku.

Projekt nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa (KSC) ma trafić na obrady rządu jeszcze przed wakacjami. Choć jego podstawowe założenia są znane od lat, to dopiero teraz – w obliczu rosnących zagrożeń geopolitycznych, technologicznych i społecznych – temat ten wraca z pełną mocą na agendę polityczną.

Ustawa ma zmodernizować krajowy system reagowania na cyberataki i wyznaczyć jasne standardy dla infrastruktury krytycznej, w tym określić listę tzw. dostawców wysokiego ryzyka – firm, których sprzęt lub oprogramowanie mogą stanowić zagrożenie dla państwowego bezpieczeństwa.

To nie jest wymierzone przeciwko komukolwiek. To narzędzie budowania zaufania i pewności, że dane Polaków, dane strategiczne, nie wypływają poza kraj ani poza kontrolowane środowiska – zaznacza Gawkowski.

Spór o dostawców wysokiego ryzyka

To właśnie kwestia dostawców wysokiego ryzyka budzi największe emocje i spory w łonie rządu. Wicepremier nie ukrywa, że część ministrów postuluje usunięcie tego zapisu z projektu. Sam jednak pozostaje nieugięty:

Uważam, że takie rozwiązanie musi być. Gwarancja bezpieczeństwa Polski nie może być kompromisem – podkreśla, wskazując na realne zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej, Białorusi czy niektórych państw azjatyckich.

Choć nie wskazuje nazwisk, mówi wprost o “działaniach niezgodnych z polską racją stanu”. Dla Gawkowskiego, jako odpowiedzialnego za politykę cyberbezpieczeństwa, kluczowa jest nie tylko efektywność ustawy, ale też jej odwaga w definiowaniu ryzyk.

KSC jako odpowiedź na cyberwojnę

W ostatnich latach Polska doświadczyła wzmożonej aktywności wrogich podmiotów – od ataków phishingowych po działania dezinformacyjne wymierzone w wybory, instytucje publiczne i media. KSC ma nie tylko reagować na incydenty, ale przede wszystkim im przeciwdziałać.

To nie tylko kwestia technologii. To element cyfrowego parasola ochronnego dla całego społeczeństwa i państwa – mówi Gawkowski.

Ustawa przewiduje m.in. wyraźne wskazanie podmiotów odpowiedzialnych za reagowanie na incydenty, wzmocnienie roli CSIRT-ów (zespołów reagowania na incydenty komputerowe), rozbudowanie systemów wymiany informacji oraz rozszerzenie współpracy między resortami, służbami i sektorem prywatnym.

W obliczu globalnego wyścigu technologicznego Gawkowski jasno stawia sprawę: Polska musi mieć wpływ na to, jakimi systemami się posługuje, skąd pochodzą jej technologie i kto ma dostęp do infrastruktury krytycznej.

Nie może być zgody na to, by najważniejsze systemy naszego państwa były oparte na sprzęcie, co do którego nie mamy stuprocentowego zaufania. KSC to nie jest projekt polityczny – to projekt państwowy – podkreśla.

W ocenie ministra Gawkowskiego KSC wpisuje się w szerszą politykę suwerenności cyfrowej, której elementami są również rozwój krajowych usług chmurowych, wdrażanie polskich modeli językowych w administracji oraz ograniczanie zależności od zagranicznych gigantów technologicznych.

Kiedy ustawa?

Choć projekt jest gotowy, nie wszyscy ministrowie są jeszcze przekonani do jego obecnego kształtu. Gawkowski deklaruje, że nie ustąpi:

Wierzę, że do czasu posiedzenia rządu wszystkie uwagi zostaną rozstrzygnięte. Będę się przy tym upierał, bo mam szerszą perspektywę jako pełnomocnik ds. cyberbezpieczeństwa. A Polska nie może sobie pozwolić na półśrodki.

Nowelizacja ustawy o KSC to test nie tylko dla rządu, ale i dla całej klasy politycznej. To również jedno z kluczowych narzędzi ochrony Polski w czasach cyfrowych wojen, dezinformacji i rosnących napięć międzynarodowych. W tym kontekście słowa ministra nabierają szczególnej wagi:

Cyfrowa suwerenność nie zaczyna się od państwa, lecz od obywatela. Ale to państwo musi być pierwszym, które stanie w jego obronie.

źródło: wnp.pl / tvn24

Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze