W roku 2022 ma być mniej inwestycji infrastrukturalnych telekomów. Wydarzeniem będzie aukcja 5G. Będzie to również rok wzrostu cen usług i ARPU. Analitycy przewidują, że dla telekomów będzie to dobry rok.
Dominik Niszcz, analityk Trigon DM zwraca uwagę na monetyzację podwyżek w segmencie mobilnym w 2021 r. To przekłada się na wzrost ARPU (average revenue per user – średni przychód na użytkownika).
– Zakładamy, że trend rosnącego średniego przychodu (ARPU) na użytkownika będzie w 2022 roku kontynuowany, ale jednocześnie spółki muszą liczyć się ze wzrostem kosztów osobowych oraz energii elektrycznej. Mimo presji kosztowej wyniki w sektorze, oczyszczone o wydarzenia jednorazowe, powinny nieco się poprawić – analizuje przyszłość DM Dominik Niszcz.
Podobne zdanie ma Konrad Księżopolski analityk Haitong Banku.
– Myślę, że należy spodziewać się, iż telekomy będą chciały dalej podwyższać ARPU, które należy do najniższych w Unii Europejskiej. I które łatwiej jest podnosić w silnym otoczeniu inflacyjnym – ocenia Księżopolski.
III kwartał 2021 roku to wzrost do poziomu 68,6 z ARPU grupy Cyfrowy Polsat na klienta kontraktowego B2C. Na koniec września 2021 ARPU z pakietów konwergentnych Orange osiągnęło poziom 113,2 zł. To również wzrost. W stosunku rok do roku o 7 proc.
Rok 2021 pełen był konsolidacji i transakcji infrastrukturalnych. Analitycy uznają, że rok 2022 będzie spokojniejszy pod tym względem.
– Na dziś z dużych graczy rynkowych, T-Mobile oraz Vectra nie są typowymi konwergetnymi graczami. Czy to oznacza, że są na siebie skazani? Niekoniecznie, T-Mobile próbuje realizować strategie konwergetną poprzez zakup hurtowego dostępu do łączy stacjonarnych Orange Polska, czy Światłowód Inwestycje – analizuje sytuację Księżopolski– Orange Polska w lutym może poinformować o decyzjach związanych z TowerCo – dodaje.
Wszyscy czekają też na aukcję 5G. Kolejny raz przekładany jej termin ma szanse stać się faktem w 2022 r.
– Aukcja będzie istotna, w szczególności cena wywoławcza jaką zaproponuje UKE. Jeśli cena wzrośnie, to telekomy nie mające zasobów częstotliwości umożliwiających rozwój sieci 5G będą musiały zapłacić wyższą kwotę, co jest ryzykiem m.in. dla Orange. Natomiast Cyfrowy Polsat, mając zasoby w pasmie 2,6 GHz, jest w mniejszym stopniu narażony na powyższe ryzyko – przewiduje Dominik Niszcz. Źródło: wirtuanemedia.pl