Pojawiają się głosy, że prezydent zawetuje nowelizację ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa. Powodem ma być kwestia „dostawców wysokiego ryzyka”, która wyeliminowałaby z polskiego rynku np. firmę Huawei.
– Obecnie potrzebne jest przyspieszenie prac nad nowelizacją ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa. To niezbędne, jeżeli Polska chce uniknąć zacofania technologicznego i oferować bezpieczeństwo państwa na najwyższym poziomie – apelował prezydent Andrzej Duda podczas Europejskiego Forum Cyberbezpieczeństwa CYBERSEC CEE Regions&Cities w Krynicy.
Tymczasem „Puls Biznesu” informuje o tym, że trwają dyskusje o tym, kto będzie w Polsce mógł dostarczać sprzęt 5G. A w tym miejscu pojawia się kwestia „dostawców wysokiego ryzyka”, która mogłaby wyeliminować firmy chociażby z Chin takie jak Huawei.
„Liczone w miliardach inwestycje nie mogą wystartować, póki rząd nie rozdysponuje częstotliwości dla sieci nowej generacji w mocno opóźnionej aukcji – i póki nie będzie jasne, czy działające w Polsce firmy telekomunikacyjne będą mogły korzystać z usług chińskich dostawców, przede wszystkim bardzo silnego na tym rynku Huaweia” – napisano w „Pulsie Biznesu”.
Jako jednąz możliwości podano zawetowanie nowelizacji przez Andrzeja Dudę, dla utrzymania dobrych relacji z rządem Chin.
Co na to Huawei?
– Najpierw należy zmodyfikować kryteria z politycznych na techniczne oraz skupić się na konkretnych produktach, urządzeniach, zamiast na całych dostawcach, tak jak zresztą zrobiono to w szeregu krajów europejskich – mówi CyberDefence24.pl Ryszard Hordyński z Huawei Polska.
Dodaje również, ze firma przygląda się pracom nad ustawą, ale nie lobbuje na swoją korzyść. To w trakcie konsultacji z organizacjami branżowymi czy operatorami telekomunikacyjnymi pojawiły się uwagi i komentarze. Jednak Ryszard Hordyński uznaje, że niewiele z nich uwzględniono w dalszych pracach.
– Z naszej perspektywy ten dokument wymaga więc wprowadzenia dalszych korekt, jeśli faktycznie ma on w przyszłości zapewniać bezpieczeństwo cybernetyczne Polski, Polek i Polaków, a nie jedynie być manifestem określonych sympatii w polityce międzynarodowej – przekonuje.
Źródło: cyberdefence24.pl