15 lutego 2024 roku opublikowany został projekt ustawy nowelizującej prawo autorskie w celu wdrożenia dyrektyw 2019/789 i 2019/790. Polska jest w tym zakresie spóźniona już 3 lata. Pierwotna wersja projektu powstała jeszcze w 2022 roku, ale w 2023 roku utknęła w poprzednim rządzie. Dlaczego?
Między Ministerstwem Cyfryzacji i Ministerstwem Finansów pojawił się spór związany z wprowadzeniem dodatkowego wynagrodzenia (tantiem autorskich) za korzystanie z dzieł audiowizualnych na polu eksploatacji VOD (Video On Demand). Aktualny projekt nie zawiera już tego kontrowersyjnego przepisu. Temperatura sporu jednak nie opadła, lecz poszybowała do niespotykanych dotąd poziomów.
Stowarzyszenie Filmowców Polskich złożyło do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na zaniechaniu przyjęcia dyrektywy unijnej wprowadzającej tantiemy z internetu. Podejrzanymi mają być członkowie poprzedniego rządu, ale w świetle kształtu aktualnego rządowego projektu ustawy (bez dodatkowych wynagrodzeń za VOD), można założyć, że także obecny rząd może znaleźć się na celowniku śledczych, a przynajmniej zostanie wskazany prokuraturze palcem przez SFP. Chyba że przestępstwem było jedynie spotkanie się przez premiera Mateusza Morawieckiego z ówczesnym szefem Netflixa, które – zdaniem środowiska filmowców – dało impuls do zablokowania w rządzie tantiem za VOD.
Warto dodać, że to SFP, jako organizacja zbiorowego zarządzania, pobierałaby te wynagrodzenia na rzecz współtwórców utworów audiowizualnych. Działa aktywnie na wielu polach, snując wizję obowiązku ich ustanowienia, wynikającą rzekomo z art. 18 dyrektywy 2019/790. Tym samym zdaje się stawiać znak równości: wdrożona dyrektywa = tantiemy za VOD. Na stronie tantiemyzinternetu.pl (domena zarejestrowana na SFP) prezentuje mapę, z której wynika, że na całym kontynencie tylko Polska nie wdrożyła unijnej dyrektywy do prawa krajowego. Czy to znaczy, że w każdym państwie członkowskim UE współtwórcy utworu audiowizualnego i artyści wykonawcy są uprawnieni do dodatkowego i niezbywalnego wynagrodzenia od VOD? Takie spekulacje rząd ucina w uzasadnieniu projektu:
W ramach implementacji omawianego art. 18 dyrektywy w niektórych, aczkolwiek nielicznych państwach wprowadzono na rzecz twórców lub wykonawców niezbywalne i wykonywane za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania prawo do wynagrodzenia z tytułu publicznego udostępniania utworu audiowizualnego w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.
W istocie art. 18 ust. 2 dyrektywy 2019/790 wprost wskazuje, że państwa członkowskie mają dowolność w wyborze mechanizmu, który zastosują, aby twórcy i wykonawcy mieli prawo do odpowiedniego i proporcjonalnego wynagrodzenia. Ponadto wdrażając dyrektywę trzeba uwzględniać zasadę swobody zawierania umów oraz sprawiedliwą równowagę praw i interesów. Polska liczy zatem na wprowadzane przez samych dostawców VOD systemy dodatkowego wynagradzania twórców i wykonawców w przypadkach, gdy dany film czy serial uzyska określony próg sukcesu komercyjnego. Jednocześnie zastrzega się, że jeżeli podobne systemy wynagradzania nie będą funkcjonować w sposób zadowalający, konieczna może okazać się w przyszłości interwencja ustawodawcy.
Więcej aktualnych informacji ze świata telekomunikacji dostępne jest także w Biuletynie kancelarii Prawnej Media. Zapisz się, by być na bieżąco! https://kancelaria.media.pl/biuletyn/