Coraz więcej firm, które jeszcze do niedawna szumnie zapowiadały aktywności w Metaverse, rezygnuje z tej inicjatywy. Meta, spółka-matka Facebooka i oczko w głowie Marka Zuckerberga, również zdaje się tracić animusz. Teoretycznie świetny pomysł wirtualnej przestrzeni do pracy i rozrywki może już wkrótce trafić na śmietnik historii. Chciałoby się rzec: a nie mówiłem?
Na łamach ISPortal.pl poruszaliśmy temat metawersum wielokrotnie. Zresztą cały koncept przyjęliśmy w redakcji dość chłodno. Z przyjemnością więc podjąłem temat pożegnania utopii Zuckerberga.
Twórca Facebooka przedstawiał Metaverse jako przyszłość internetu, w której fizyczny i cyfrowy świat połączyłyby się, tworząc wielowymiarowe doświadczenie. Miał to być nowy wymiar komunikacji, edukacji, a nawet życia towarzyskiego. Jednak jak to często bywa z utopiami, rzeczywistość okazała się mniej atrakcyjna.
Użytkownicy zaczęli zgłaszać błędy techniczne, które utrudniały korzystanie z metawersum. Od awarii systemów po problemy z renderowaniem postaci i obiektów, ciągłe usterki techniczne były jednym z głównych powodów, dla których metawersum nie zdobyło popularności. Nie były to jedyne problemy.
Metawersum, mimo swojego futurystycznego założenia, nie poradziło sobie z duchami przeszłości. Wirtualny świat okazał się równie podatny na mowę nienawiści, nadużycia i manipulacje. Jak w przypadku Facebooka, regulacje były niewystarczające, a ich egzekucja praktycznie nie działała.
Nawet innowacje, takie jak praca zdalna w Metaverse, okazały się mniej atrakcyjne niż się spodziewano. Pomysł, że pracownicy mogą pracować z domu, będąc jednocześnie obecni w biurze, brzmiał dobrze na papierze. W praktyce jednak pracownicy skarżyli się na problemy z koncentracją i poczucie izolacji. szybko zrozumieli, że nawet najbardziej zaawansowane technologie nie są w stanie zastąpić prawdziwego, fizycznego kontaktu z innymi ludźmi. Wirtualne biuro nie mogło zrekompensować braku spontanicznych rozmów przy kawie ani przekazać emocji i napięć prawdziwych spotkań.
Warto też spojrzeć na liczby. Reality Labs, dział Mety odpowiedzialny za rozwój wirtualnego świata, w 2022 roku zanotował stratę na poziomie 13,7 mld USD. Zresztą sam Zuckerberg w najnowszej publicznej wypowiedzi przyznał, że priorytety jego firmy znalazły się w innym miejscu:
– Obecnie największą inwestycją Mety jest rozwój sztucznej inteligencji. Zamierzamy dostosować nasze produkty pod rozwiązania AI.
Pozostaje zadać pytanie, czy Zuckerberg dalej jest technologicznym wizjonerem, czy raczej dzieciakiem w skórze dorosłego, który wydaje miliardy na zabawki? Dodam tylko, że Quest 3, czyli najnowsze google VR, mają kosztować 499 USD.
To również jest lekcja dla twórców i użytkowników nowych technologii. Zresztą technologia sama w sobie nigdy nie była panaceum na problemy społeczne. Nie wystarczy stworzyć nowy świat, jeśli nie jesteśmy w stanie zaradzić problemom starego. Metawersum może być nieodzowną częścią przyszłości internetu, ale na razie wydaje się, że jest to przyszłość, na którą nie jesteśmy jeszcze gotowi.
Utopia, którą nam obiecywał Zuckerberg, przypomina bardziej skomplikowany labirynt pełen błędów technicznych i problemów społecznych. Metaverse jest porażką, ale może być także początkiem refleksji nad tym, jak chcemy, aby technologia kształtowała naszą rzeczywistość w przyszłości.