TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

W małych miejscowościach mieszkańcy chcą mieć dostęp do szybkiego internetu, ale nie zgłaszają zapotrzebowania

Nie tylko w dużych miastach mieszkańcy potrzebują szybkiego i niezawodnego internetu. Tego samego oczekują również osoby mieszkające w mniejszych miejscowościach. Jednak tam nie zawsze światłowód dociera, a parametry dostępnego internetu nie zawsze są wystarczające do pracy i rozrywki. Przykładem są mieszkańcy gminy Sadki. Choć skarżą się dziś na niską prędkość internetu, wcześniej, gdy rozpoznawano zapotrzebowanie na internet w gminie, takie zgłoszenia się nie pojawiły. W związku z tym nie było możliwości stworzenia odpowiednich planów. Co dalej z mieszkańcami gminy Sadki i podobnymi przypadkami?

Obecnie dostęp do internetu – szybkiego i niezawodnego – to często podstawa funkcjonowania. Praca i nauka zdalna w pandemii uświadomiły nam to dobitnie. Wiele osób nadal pracuje zdalnie, czy zdalnie się uczy. Coraz popularniejsza jest też Szkoła w Chmurze, która również wymaga dostępu do internetu. Do tego dochodzi czas spędzany na rozrywce online, czyli grach, oglądaniu filmów i seriali oraz słuchaniu muzyki.

W gminie Sadki narzekają na internet

Połączenie z siecią jest często równie istotne jak posiadanie prądu. Dotyczy to zarówno dużych ośrodków miejskich, jak i mniejszych miejscowości. Doświadczyli tego mieszkańcy gminy Sadki. Jeden z nich napisał w tej sprawie list do portalu powiat24.pl.

Jestem mieszkańcem gminy Sadki od urodzenia. Zawsze doceniałem uroki życia na wsi – spokój, ciszę, kontakt z naturą. Ale niestety, coraz trudniej jest mi nadążać za codziennością właśnie z powodu jednego, ogromnego problemu: tragicznie słabego internetu. To wstyd, że w 2025 roku, gdy wszyscy mówią o cyfryzacji i pracy zdalnej, my tutaj – zwykli mieszkańcy – wciąż musimy kombinować, jak złapać choćby stabilny sygnał. W moim domu internet potrafi rozłączyć się kilkanaście razy dziennie. Streaming filmu? Zapomnij. Rozmowa na kamerce? Pół zdania słychać, drugie urywa, a sama kamerka nie ładuje się wcale. Czuję się, jakbym był wykluczony cyfrowo, tylko dlatego, że nie mieszkam w większej miejscowości – pisze mieszkaniec miejscowości Jadwiżyna w gminie Sadki.

Jednak z dalszej części listu widać, że nie chodzi jedynie o rozrywkę i czas spędzny w sieci prywatnie. Problemy z internetem stanowią też przeszkodę w planowaniu swojej kariery zawodowej.

Najbardziej boli mnie to, że wiele osób – tak jak ja – nie może efektywnie pracować zdalnie. Wielu z nas musiało zrezygnować z tej formy zatrudnienia, bo po prostu technicznie nie jesteśmy w stanie jej wykonywać. Jak to możliwe, że w kraju należącym do Unii Europejskiej, w środku Europy, podstawowy dostęp do internetu to nadal przywilej, a nie standard? Dostawcy internetu tłumaczą się warunkami technicznymi albo „chwilowymi problemami”. Te „chwilowe problemy” trwają od lat. A my? Mamy płacić abonamenty jak wszyscy, ale dostawać usługę jak sprzed dwóch dekad? Internet to dziś nie luksus – to narzędzie pracy, edukacji, kontaktu z rodziną i światem. Dla nas, mieszkańców chociażby Jadwiżyna, to często jednak źródło frustracji i wykluczenia. I dopóki nie pojawi się tu światłowód, nie ma mowy o równości cyfrowej. Mam nadzieję, że ktoś w końcu nas usłyszy – kontynuuje swoją skargę skierowaną do portalu powiat24.pl.

Podstawą korzystania z internetu jest światłowód

Oczywiście pojawiają się propozycja korzystania w mniejszych miejscowościach, w których internet światłowodowy nie zapewnia pełnego pokrycia, z internetu mobilnego. Jednak każdy, kto z takiego korzystał w tego typu miejscach może wskazać wiele niedogodności. Zasięg takiego internetu potrafi się zmieniać, w zależności od siły sygnału i rodzaju oraz liczby masztów w danym regionie. Czasem jedne maszty zakłócają prace innych i internet, który jeszcze kilka miesięcy temu działał sprawnie, przestaje być taki niezawodny.

W takiej sytuacji internet światłowodowy staje się jedynym rozwiązaniem problemów. W gminie Sadki, które znajdują się w województwie kujawsko-pomorskim, inwestycję z dofinansowaniem w ramach POPC realizowała Nexera. Objęła ona zasięgiem prawie 400 gospodarstw domowych. Później firma już w ramach inwestycji własnej doprowadziła się do kolejnych około 450 adresów.

Okazuje się jednak, że z tego projektu skorzystali głównie mieszkańcy samej miejscowości Sadki. Ci, którzy mieszkają wokół miejscowości w całej gminie, wciąż nie mogą cieszyć się z dostępu do szybkiego internetu.

Mieszkańcy spóźnili się ze zgłaszaniem potrzeb

Niestety problemy częściowo wynikają z tego, że w sytuacji, w której mieszkańcy mogą i powinni zgłaszać swoje potrzeby w kwestii podłączenia do internetu, to się nie dzieje. Nie wiadomo do końca z czego to wynika. Czy z braku odpowiedniej informacji, a co za tym idzie wiedzy mieszkańców o tym, że tego typu potrzeby należy zgłaszać czy z ich wiary w to, że podłączenie do internetu w ramach dofinansowań i uzupełniania białych plam odbędzie się bez ich udziału?

W gminie Sadki działania na rzecz poprawy jakości życia, uwzględniającej także podłączenie do internetu, władze zorganizowały spotkanie konsultacyjne dotyczące budowy sieci światłowodowej. Pojawiły się na nim konkretne oferty operatorów telekomunikacyjnych. Chociaż frekwencja na spotkaniu była wysoka, to nie wiadomo czy szanse na dotarcie na nie miały wszystkie osoby z gminy, które internetem są zainteresowane.

Niezależnie jednak od tego widać, że problem wciąż istnieje i w czasach, w których tyle mówi się o równym dostępie do internetu, a on sam jest tak podstawową potrzeba, nie można problemu nie rozwiązać.

Wójt gminy apeluje do mieszkańców

Raport „Polska w zasięgu stacjonarnego dostępu do internetu” wskazuje, że w całej gminie zgłoszono plany inwestycyjne obejmujące 1 486 punktów adresowych, z czego 229 to punkty adresowe będące białymi plamami (bez zasięgu).  Jednak inwestycje publiczne w tej gminie są już zakończone i nie przewiduje się kolejnych. Niezrealizowane dotychczas zgłoszenia maja szanse na realizację w kolejnych trzech latach w ramach inwestycji własnych operatorów

Wójt Sadek Michał Piszczek podczas tegorocznych zebrań sołeckich przypominał, że zgłaszanie zapotrzebowania na szybki internet jest bardzo istotne. Pozwoli to władzom centralnym przeanalizować sytuację i jeśli będzie taka możliwość czy środki, to możliwe, że inwestycje światłowodowe jeszcze w gminie się pojawią.

– Dzięki takim działaniom z programu KPO, który wystartował w 2024 roku, aż 1200 dodatkowych adresów z naszej gminy w ciągu kilku lat może zostać objęte zasięgiem światłowodu i tym samym zostaną zlikwidowane tzw. białe plamy. Niestety, ale póki co, ta ilość zgłoszeń nie jest zbyt duża. Kiedy w czerwcu minionego roku na zebraniach wiejskich zachęcałem mieszkańców do zgłaszania zapotrzebowania na internet, to w październiku z terenu całej gminy było zaledwie 70 rejestracji z terenu całej gminy. Jest to mała liczba, zważywszy na to, że mamy praktycznie ok. 7000 mieszkańców. To tylko 1 proc. możliwych zgłoszeń – podkreślił Michał Piszczek, włodarz gminy Sadek.

Zgłoszeń wciąż można dokonywać przez portal internet.gov.pl.

Pechowa pozycja Jadwiżyna

Niestety, wiadomo już, że nie wszędzie łatwo da się rozwiązać ten problem. Przykładem może być tu Jadwiżyno. Wprawdzie w miejscowości Żelazno (gmina Wyrzysk), które bezpośrednio graniczy z gminą Sadki i Jadwyżynem, internet światłowodowy jest już dostępny, to nie jest tak prosto pociągnąć go dalej.

Włodarze Sadek informują, że problemem jest granica województwa. Wyrzysk znajduje się bowiem w województwie wielkopolskim. Do tego dochodzą oczywiście koszty podłączenia. Nexera realizuje inwestycje tam, gdzie jest to dla niej najbardziej opłacalne. Mieszkańcy gminy Sadek muszą więc cierpliwie czekać, co może potrwać nie kilka miesięcy, a nawet kilka lat.

Niestety w sprawach związanych z podłączaniem do sieci światłowodowej i szybkiego internetu zbiega się kilka różnych kwestii. Odpowiednie wcześniejsze zgłoszenie potrzeb przez mieszkańców, realizowane z dofinansowaniem projekty zapełniające białe plamy oraz opłacalność pociągnięcia sieci do konkretnych punktów adresowych. Czasem jeśli jeden z tych elementów nie zagra, to historia nie ma szczęśliwego zakończenia. I chociaż niby dostęp do internetu na terenie całego kraju już istnieje, wciąż luki w dostępie do światłowodu zapełnia internet mobilny i radiowy, a jak widać nie jest to idealne rozwiązanie.

Źródło: powiat24.pl

Czytaj także:

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze