Rząd zamierza unieważnić aukcję na 5G. Takie przepisy znalazły się w projekcie tarczy antykryzysowej 3.0. “Szczególnie w obecnej sytuacji gospodarczej, nie może być żadnych wątpliwości, które pozwoliłyby niezadowolonym z rozstrzygnięcia operatorom skutecznie podważać decyzje rezerwacyjne” – podało Ministerstwo Cyfryzacji w oficjalnym komunikacie.
Podjęcie takiej decyzji resort cyfryzacji uzasadnia wątpliwościami prawnymi powstałymi po ogłoszeniu przez Prezesa UKE informacji o zawieszeniu aukcji.
“Ogłoszenie zawieszenia aukcji przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej nastąpiło 16 kwietnia 2020 r. – z datą obowiązywania od 31 marca br. – mimo że we wskazanym okresie były udzielane odpowiedzi na pytania, a nawet została złożona wstępna oferta, podważa jej status prawny” – uważa Ministerstwo Cyfryzacji.
Podkreślono, że niezgodne z dokumentacją aukcyjną jest zawieszenie aukcji na czas epidemii z założeniem, że terminy będą biegły dalej po zakończeniu zarazy. Taka właśnie sytuacja doprowadziła do „wątpliwości formalnych, które mogą podważyć cały proces w postępowaniu sądowym, przez co jego uczestnicy nie będą mieli pewności inwestycyjnej dotyczącej przedsięwzięć wartych miliardy złotych”.
Zdaniem Ministerstwa Cyfryzacji nie może być żadnych wątpliwości w tej kwestii. Niezadowoleni operatorzy mogliby skutecznie podważyć aukcje.
Resort podkreślił, że „intencją rządu jest jak najszybsze wprowadzenie do Polski komercyjnie funkcjonującej sieci piątej generacji (5G)i dotrzymanie terminów określonych w Europejskiej Agendzie Cyfrowej. Dlatego mając na uwadze możliwe konsekwencje, a także kwestie związane z bezpieczeństwem, podjęto decyzję o konieczności powtórzenia całego postępowania”.
Aukcja 5G ma przynieść budżetowi 1,9 mld zł. Aukcję częstotliwości wymuszają przepisy unijne, które wymagają, żeby od 2021 roku w każdym państwie członkowskim przynajmniej w jednym mieście działała sieć 5G.