TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Transparentne algorytmy a bezpieczeństwo użytkowników

We wcześniejszych rozmowach z Martą Musidłowską z Fundacji Instrat poruszyliśmy temat social mediów. Czas zajrzeć w ich mechanizmy i zastanowić się nad tym jak działają algorytmy i czy nie są nadmiernie chronione jako tajemnica przedsiębiorstwa.

Dlaczego warto podjąć temat algorytmów? 

Marta Musidłowska: Zacznijmy od tego, że wiele osób spoza branż związanych z nowymi technologiami czy internetem w ogóle, nie ma pojęcia, czym są algorytmy. Dla wyjaśnienia, algorytm to po prostu pewien zestaw instrukcji czy dokładniej formuła obliczeniowa, która autonomicznie podejmuje decyzje na podstawie modeli statystycznych lub reguł decyzyjnych bez wyraźnej interwencji człowieka. W uproszczeniu, jest to sekwencja instrukcji mówiących komputerowi, co ma robić w ramach zestawu precyzyjnie określonych kroków i reguł zaprojektowanych w celu wykonania zadania. To zatem wstępnie ustalony, sztywny, zakodowany sposób postępowania, który zostaje uruchomiony po napotkaniu określonego elementu. Na podstawie przetwarzanych danych o użytkownikach algorytm decyduje o tym, co dana osoba widzi w swoim spersonalizowanym feedzie czy na wallu. Dlatego wręcz mówi się pokaż mi swojego Instagrama lub TikToka a powiem Ci, kim jesteś

Czyli: po pierwsze edukacja. Powiedzieliśmy więc, że algorytm opiera swoje działanie na przetwarzaniu danych o użytkownikach. Czy tu zaczyna się problem?

Marta Musidłowska: Z jednej strony dzięki takiemu działaniu algorytmy pomagają w personalizacji, pozwalając użytkownikom social mediów szybciej dotrzeć do treści, które ich interesują. Z drugiej jednak, platformy internetowe wykorzystują także potencjał płynący ze zbieranych danych o zachowaniach użytkowników w sieci, tworząc na tej podstawie ich profile i wyświetlając treści o manipulującym i sugestywnym charakterze. W ten sposób działała m.in. firma Cambridge Analytica, która korzystała z danych użytkowników Facebooka bez ich zgody (ale za zgodą Facebooka). Dane te były później używane do targetowania reklam, wpływając m.in. na wybory prezydenckie w USA i wybór Donalda Trumpa. 

Manipulacja polityczna to poważne zagrożenie. Czy w związku z tym powinniśmy uregulować prawnie działanie algorytmów, a może należy uznać, że ingerencja legislacyjna i możliwość wglądu w algorytmy prowadziłyby do naruszenia praw poszczególnych firm i korporacji poprzez złamanie tajemnic handlowych?

Marta Musidłowska: Pomimo nagłośnienia tego rodzaju działań i problemu braku przejrzystości funkcjonowania platform cyfrowych, nadal nie jest do końca jasne, w jaki sposób działają ich algorytmy. Mówi się, że to tzw. Black box – algorytm, którego wewnętrznego działania użytkownik nie będzie mógł zobaczyć, pomimo przetwarzania za jego pośrednictwem danych tego użytkownika. Do tej pory platformy rzeczywiście często próbowały zasłaniać się tajemnicą przedsiębiorstwa mówiąc, że nie mogą udostępnić użytkownikom sposobu działania algorytmów ze względu na ich komercyjną wartość. Nie ulega wątpliwości, że to właśnie dzięki takiemu modelowi biznesowemu te firmy się bogaciły – korzystały w końcu z ogromnej ilości danych osobowych i nieosobowych do tego, by w łatwy sposób personalizować treści, wyświetlając im odpowiednie posty i reklamy, manipulując ich wyborami i uzależniając od swoich usług. Na szczęście, Unia Europejska jest na dobrej drodze zapewnienia przejrzystości algorytmów i zwiększenia odpowiedzialności platform cyfrowych co do swojego oddziaływania na społeczeństwo i rynek wewnętrzny UE. 

W jakim kierunku zmierzają te regulacje?

Marta Musidłowska: Przyjęty pakiet regulacji cyfrowych Digital Services Act oraz Digital Markets Act, czyli odpowiednio Akt o usługach cyfrowych oraz Akt o rynkach cyfrowych, mają na celu stworzenie bezpieczniejszej przestrzeni cyfrowej, w której chronione są podstawowe prawa użytkowników oraz zapewnione są równe szanse dla przedsiębiorców. Dla transparentności algorytmów w kontekście bezpieczeństwa użytkowników istotny jest Akt o usługach cyfrowych, zawierający szereg regulacji skierowanych do dostawców usług pośrednich – szczególnie platform internetowych, m.in. mediów społecznościowych i platform handlowych. DSA określa również jasne obowiązki w zakresie należytej staranności, w tym procedur zgłaszania i usuwania nielegalnych treści oraz możliwości zaskarżenia podjętych przez platformy decyzji dotyczących ich moderowania. 

Co to oznacza w praktyce?

Marta Musidłowska: Za sprawą DSA, dostawcy platform podlegają wyższym wymaganiom co do przejrzystości i rozliczalności w kwestii sposobu moderowania treści, w szczególności w kwestii reklam oraz procesów algorytmicznych. Platformy będą musiały cyklicznie oceniać ryzyko stwarzane przez ich systemy w celu opracowania odpowiednich narzędzi zarządzania tym ryzykiem, aby chronić integralność świadczonych usług przed wykorzystaniem technik manipulacyjnych. 

To zapewne nie rozwiąże wszystkich problemów. Jakie jeszcze postulaty związane z mediami społecznościowymi stawia Instrat w kontekście polityki publicznej?

Marta Musidłowska: W zespole Gospodarki Cyfrowej Fundacji Instrat skupiamy się na kilku aspektach funkcjonowania platform cyfrowych, przede wszystkim z punktu widzenia naszego międzynarodowego zaplecza prawnego i doświadczenia w zakresie polityk publicznych. Przede wszystkim postulujemy, by platformy BigTech wzięły odpowiedzialność za swój wpływ na społeczeństwo i demokrację, a także przestrzegały unijnych zasad konkurencji, zarządzania danymi i prywatności. Walczymy również o to, by pracownicy platform cieszyli się stabilnymi i uczciwymi warunkami zatrudnienia. Działamy na rzecz budowania świadomości cyfrowej w zakresie dbania o swoje zdrowie psychiczne czy wpływu codziennego, częstego korzystania z social mediów na środowisko.

 

Marta Musidłowka, Instrat

Instrat to progresywny think-tank zajmujący się doradztwem w zakresie polityk publicznych. Nasze programy badawcze obejmują zagadnienia gospodarki cyfrowej, energii i środowiska, zrównoważonych finansów oraz rynku pracy i nierówności. Jesteśmy zaangażowani na rzecz zmian zgodnych z interesem publicznym, a w naszej pracy tworzymy i promujemy narzędzia w otwartym dostępie (open source). 

Czytaj także:

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze