USA wprowadziło sankcje na chińskie firmy technologiczne, co zwiększyło popyt na chipy, które produkowane są lokalnie. Doprowadziło to do sytuacji, w której to w Chinach znajdują się najszybciej rozwijające się firmy z tego segmentu.
Agencja Bloomberg podaje, że obecnie 19 na 20 najszybciej rozwijających się w skali globalnej firm produkujących chipy, znajduje się w Chinach. Sytuacja trwa od czterech kwartałów.
Firmy z tego sektora to nie tylko te, które zajmują się produkcją chipów. To także podmioty od oprogramowania czy narzędzi projektowych. Ogólna wartość rynku to już 550 mld dolarów.
Bloomberg wnioskuje też, że rozwój ten jest wynikiem sankcji nałożonych na Chiny przez USA. Stany zaczęły ograniczać sprzedaż amerykańskich technologii chińskim firmom w 2020 r. Zwiększyło to zapotrzebowania na produkcję chipów produkcji rodzimej.
Pekin zamierza dalej inwestować w rozwój branży. Będzie to wspierać programy takie jak „Mali Giganci” – program ukierunkowany na wsparcie narodowych czempionów technologicznych czy Buy China” – program stymulujący popyt na lokalne technologie.
Chiński rozwój sektora związanego z produkcją chipów to też inwestycja w przyszłość. Chipy potrzebne są w wielu segmentach gospodarki takich również w sztucznej inteligencji czy branży samochodowej (m.in. samochody autonomiczne). Pojawiają się już zamówienia zza granicy. Według danych Bloomberga w ciągu roku ich liczba wzrosła o 58 proc.
Wychodzi na to, że sankcje nałożone na Chiny przez USA zamiast zaszkodzić, pomogły w rozwoju Państwa Środka.
Źródło: cyberdefence24.pl