Na zbliżającym się Lokalnym Zjeździe MiŚOT Krajowa Izba Komunikacji Ethernetowej zdecydowała się położyć szczególny akcent między innymi na nierówne opłaty za zajęcie pasa drogowego oraz rządowe koncepcje nowych publicznych operatorów telekomunikacyjnych. O wprowadzenie do tych tematów poprosiliśmy Karola Skupnia, prezesa KIKE.
Opłaty za zajęcie pasa drogowego zostały w ostatnich latach znacząco obniżone, do czego mocno przyczyniła się aktywność KIKE. Co jeszcze pozostało do zrobienia?
Karol Skupień: Ostatnia nowelizacja przepisów w tym zakresie weszła w życie 18 stycznia 2022 roku. Uniemożliwia ona, na niekorzyść bardzo wielu operatorów należących do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, obniżenie stawek do 20 zł we wcześniej wydanych i obowiązujących decyzjach. Nowe stawki, które wywalczyliśmy przez lata naszej aktywności, mają więc zastosowanie wyłącznie do inwestycji rozpoczętych po 25 października 2019 roku. W efekcie mamy dziś do czynienia z następującą, skrajnie niesprawiedliwą i dyskryminującą sytuacją: operatorzy telekomunikacyjni należący do sektora małych i średnich przedsiębiorstw, którzy budowali sieci w pasie drogowym w latach 2003-2019, nadal objęci są obowiązkiem uiszczania opłat sięgających do 200 złotych za mkw.; operatorzy rozbudowujący sieci po wejściu w życie nowelizacji płacą zdecydowanie mniej (do 20 złotych), a największy działający w Polsce operator telekomunikacyjny – Orange Polska – nie ponosi żadnych opłat za większość sieci umieszczonych w pasie drogowym. Musimy dążyć do zmiany tej sytuacji, szczególnie, że obserwujemy obecnie niepokojącą aktywność administracji publicznej w tym zakresie.
Jaką konkretnie?
Karol Skupień: Kilka tygodni temu wielu operatorów zostało wezwanych przez Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej do przekazania danych związanych z posiadaną infrastrukturą telekomunikacyjną. Poza pierwszymi wątpliwościami, które dotyczyły sposobu przekazywania tych danych i sygnałami dotyczącymi trudności w wypełnianiu formularza (zareagowaliśmy na nie niezwłocznie wielostronicowym pismem), zaniepokoiła nas także kryjąca się za tym wezwaniem intencja.
Intencja Prezesa UKE?
Karol Skupień: Wczytując się w uzasadnienie tego wezwania dość łatwo można wywnioskować, że zebrane dane mają posłużyć jako punkt wyjścia do opracowania przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów nowych przepisów. Nie wiemy dokładnie jakich, ale skoro dane dotyczą między innymi sieci, które operatorzy wybudowali w pasie drogowym, mogą to być także nowe rozwiązania prawne ich dotyczące.
Dlaczego ma to niepokoić małych i średnich operatorów?
Karol Skupień: Doprowadzono już do uprzywilejowania części przedsiębiorców. Orange nie płaci nic za ogromną część swojej sieci, część spośród małych i średnich operatorów płaci krocie. Gdyby KPRM chciał tworzyć nowe przepisy jedynie na podstawie danych zebranych przez UKE na podstawie wezwań takich jak te, które zostały wysłane do małych i średnich operatorów, dojdzie do dalszej dyskryminacji.
Dlaczego?
Karol Skupień: Ponieważ pytania są tak skonstruowane, że KPRM nie zobaczy danych dotyczących 90 proc. infrastruktury należącej do Orange.
Jakie rozwiązanie proponuje KIKE?
Karol Skupień: Wprowadzenie w zakresie opłat za zajęcie pasa drogowego jednej, równej stawki dla wszystkich, uwzględniając w tym oczywiście sieć największego operatora w Polsce. O to właśnie będziemy walczyć w najbliższych miesiącach i latach.
A jaka jest propozycja izby w zakresie koncepcji nowych publicznych operatorów telekomunikacyjnych?
Karol Skupień: Jej porzucenie lub przynajmniej znaczne ograniczenie. Na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiły się trzy projekty ustaw, które przewidują powołanie nowych lub zmianę funkcjonowania istniejących, publicznych podmiotów świadczących usługi telekomunikacyjne. W wielu przypadkach usługi, które podmioty te miałyby świadczyć, są aktualnie świadczone przez sektor prywatny w postaci małych i średnich operatorów. Wspomniane projekty ustaw zakładają w praktyce przejęcie tych klientów przez podmioty publiczne.
Obowiązkowo?
Karol Skupień: W niektórych przypadkach obowiązkowo, w innych fakultatywne, czyli następować na wniosek klientów. Zakres klientów fakultatywnych jest znacznie szerszy niż obowiązkowych, jednak ten fakt nie powinien działać uspokajająco na członków KIKE i innych przedsiębiorców telekomunikacyjnych. Jestem przekonany, że świadczenie usług przez podmioty kontrolowane przez państwo nie jest konieczne. Nie ma za tym żadnych racjonalnych argumentów.
…
Blok KIKE podczas Lokalnego Zjazdu MiŚOT w Janowie Podlaskim rozpoczyna się 28.04 (czwartek) o godzinie 15.00 w sali B.