Kancelaria Prezesa Rady Ministrów ogłosiła właśnie nabór na stanowisko Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Oferty można składać do 31 lipca 2025 roku. Wymagania? Wykształcenie wyższe, minimum pięć lat doświadczenia zawodowego, w tym co najmniej trzy w branży telekomunikacyjnej lub pocztowej. Do objęcia jest jedno z kluczowych stanowisk w krajowej administracji cyfrowej, obecnie zajmowane przez Jacka Oko. Ale sposób rekrutacji… jakby rodem z poprzedniej epoki.
Kandydaci, którzy zechcą pokierować instytucją odpowiadającą m.in. za rozwój nowoczesnej łączności i wdrażanie przepisów unijnych dotyczących usług cyfrowych, muszą złożyć dokumenty wyłącznie w formie papierowej. Osobiście lub za pośrednictwem poczty. W zamkniętej kopercie. Decyduje data wpływu do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów”– czytamy w ogłoszeniu.
Brzmi archaicznie? Niesłusznie, to przecież tylko najważniejszy urząd nadzorujący cyfrową transformację państwa. A jednak – mimo że UKE pełni także funkcję Koordynatora ds. usług cyfrowych i współpracuje z Komisją Europejską przy wdrażaniu Digital Services Act, jego przyszły szef wyłaniany będzie w trybie, który skutecznie omija wszystkie cyfrowe kanały komunikacji.
Wymagania wobec przyszłego prezesa są wysokie: oprócz wykształcenia i doświadczenia, oczekuje się znajomości języka angielskiego na poziomie pozwalającym na międzynarodową reprezentację Polski oraz umiejętności zarządzania złożoną organizacją. Zakres obowiązków obejmuje m.in. współpracę z BEREC, kontrolę jakości usług telekomunikacyjnych, zarządzanie częstotliwościami czy kwestie cyberbezpieczeństwa.
Termin składania ofert mija 31 lipca. Powołania na pięcioletnią kadencję dokona Sejm na wniosek premiera.
Może ktoś z środowiska MiŚOT postanowi się zgłosić?
Czytaj także: