Upłynął termin poinformowania dotychczasowych abonentów o zmianach wynikających z PKE. Chociaż zaczną one obowiązywać od 10 listopada 2024 r., to zmianę wzorców umów należało przedstawić klientom miesiąc wcześniej. Daje im to czas do namysłu i rezygnacji z usług. Co w przypadku, gdy przedsiębiorca nie zdążył wysłać odpowiedniego powiadomienia?
Przedsiębiorcy, którzy nie wysłali jeszcze odpowiednich powiadomień do klientów, nadal mogą to zrobić.
– Zwracamy uwagę, by w komunikatach kierowanych do abonentów przez spóźnialskich zamieszczać informację o tym, iż klienci nadal mają miesiąc do namysłu. Fakt spóźnienia się przedsiębiorcy nie uprawnia do skrócenia miesięcznego terminu do wypowiedzenia umowy w przypadku braku akceptacji zmian – mówi Ewelina Grabiec z itBlegal.
Jeśli zakomunikowane zmiany wynikają wyłącznie z PKE, a nastąpi brak akceptacji zmienionych umów, konsekwencją może być konieczność zwrotu proporcjonalnie pomniejszonych ulg, o ile zostały przyznane.
Jakie umowy zawierać w okresie przejściowym?
Wątpliwości może budzić to, jakie umowy należy stosować między 10 października – terminem wysłania komunikatów o zmianach umów – a 10 listopada, gdy PKE wejdzie w życie i pojawią się nowe umowy.
Jeśli bowiem nie zostaną podjęte odpowiednie działania, to klienci podpisujący umowy w okresie przejściowym, nie będą mieli w nich postanowień, które będą obowiązywać już niebawem, czyli wraz z dniem obowiązywania PKE.
Najlepszym rozwiązaniem jest podpisywanie umów na dotychczasowych wzorcach, ale od razu z odpowiednim aneksem. Ma on być przygotowany na bazie komunikatów i zaczynać obowiązywać od 10 listopada 2024 r.
Źródło: okablowani.pl