Wciąż wzrasta liczba cyberataków na polskie firmy. Najczęściej atakowane są banki i administracja. To średnio 938 incydentów tygodniowo. Oznacza to wzrost o 35 proc. w stosunku do stycznia 2022 r.
Dane Check Point Research wskazują, że Polska zajmuje w ostatnim miesiącu szóste miejsce w Europie pod względem cyberzagrożeń. W czołówce są też Węgry, Cypr, Słowacja, Estonia i Białoruś.
I chociaż globalnie w ciągu ostatnich 3 tygodni liczba cyberataków na świecie spadła, to w Polsce jest ich więcej. Jednak nadal ze średnią 938 ataków tygodniowo nie osiągamy średniej światowej – 1120.
W skali świata najczęściej atakowano:
– sektor finansowy – 1100 ataków tygodniowo,
– rządowy i wojskowy – 1047 ataków tygodniowo
– infrastruktura – 681 ataków.
Jeśli chodzi o ataki na sektor finansowy, to w Polsce wynik ten jest zbliżony do światowego (1120).
Cyberataki na Polskę najczęściej pochodzą:
– z USA – 44 proc.
– z polskich IP – 9 proc.
– z Niemiec – 8 proc.
W skali świata najwięcej, bo 57 proc. cyberataków pochodzi z amerykańskich adresów IP.
Pod koniec lutego zaatakowano mBank i PKO BP. Deloitte twierdzi, że połączenie ataku na sektor bankowy wraz z wyrafinowanym, złośliwym oprogramowaniem ma znamiona ataku APT. Jest to rodzaj ataku motywowanego politycznie lub biznesowo wykonywanego przez grupy hakerskie lub służby specjalne.
W marcu 2022 r. grupa hakerska Ghostwriter/UNC1151 zaatakowała konta rządowe i wojskowe. Grupę podejrzewa się o związki z Białorusią.
W tym samym miesiącu próbowano także zaatakować stronę Izby Rozliczeniowej oraz polskie serwery rządowe.
– Dwadzieścia siedem tysięcy złośliwych wiadomości w ciągu jednego dnia trafiło do operatorów infrastruktury krytycznej i do odbiorców rządowych – poinformował pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, Janusz Cieszyński.
Źródło: crn.pl
Czytaj także: