Omicron się rozprzestrzenia i coraz więcej osób choruje lub trafia na kwarantannę. Może przez to zabraknąć pracowników. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaczęło rozsyłać komunikaty do operatorów infrastruktury strategicznej o takiej ewentualności.
W komunikacie RCB znajduje się ostrzeżenie na wypadek najgorszego scenariusza, który wyłączy z możliwości zawodowych nawet 1/3 pracowników. Został on przesłany do policji, Narodowego Banku Polskiego, strategicznych spółek skarbu państwa takich jak Orlen czy PGNiG.
Dokładnej listy podmiotów jednak nie można uzyskać, gdyż szef Wydziału Polityki Informacyjnej Damian Duda mówi o tym, że wykaz operatorów jest niejawny. Informuje tylko, że na liście znalazły się zarówno podmioty państwowe, jak i prywatne.
Dodaje, że w informacji znalazło się ostrzeżenie przed “bardzo dużą absencją kluczowego personelu”. Wynika to z możliwości urzeczywistnienia się najgorszego scenariusza, w którym zakładana jest absencja 25-40 proc. pracowników.
– Musimy się zmierzyć z nową sytuacją, jakiej do tej pory nie było. Nie chcę spekulować, ale widziałem już prognozy, że dziennie może być nawet 140 tys. nowych zakażeń – ostrzegał na konferencji Mateusz Morawiecki.
Ostrzeżenie jest próbą wybrnięcia z sytuacji. Premier zapowiadał, ze nie zamierza wprowadzić lockdownu. Jednak przez dużą liczbę zachorowań, a także przez wysyłanie na kwarantannę osób mających kontakt z zarażonymi, sytuacja może być do lockdownu zbliżona.
Z tego też powodu postanowiono skrócić czas kwarantanny z 10 do 7 dni. Adam Niedzielski wyjaśniał, że było to możliwe z uwagi na szybko pojawiające się przy Omicronie objawy. Jednak decydującą kwestią była gospodarka.
Źródło: money.pl
