TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Krzysztof Gawkowski o uprzątaniu chaosu w ministerstwie cyfryzacji

Krzysztof Gawkowski, nowy minister cyfryzacji, w rozmowie z „Rzeczpospolitą” opowiada o tym, jaki bałagan zastał w przejętym przez siebie resorcie. Mówi problemach i opóźnieniach we wdrażaniu ustaw z obszaru cyfryzacji i innych rozwiązań, za które ministerstwo odpowiada.

Koniec poprzedniej kadencji rządu to chociażby prace nad wprowadzeniem ustawy o ochronie najmłodszych przed szkodliwymi treściami w internecie. Sytuacja tej i innych ustaw była bardzo wątpliwa. Za każdym razem, gdy już wydawało się, że plany zostaną zrealizowane, coś stawało na przeszkodzie.

– Jestem tatą trójki dzieci. Wiem doskonale, że sieć może wpływać na stan i rozwoju psychicznego i fizycznego małoletnich. Jestem orędownikiem tego, by stworzyć takie bezpieczne środowisko cyfrowe, internetowe, które będzie dzieciom dawało poczucie bezpieczeństwa i szanse rozwoju i nie będzie doprowadzało do tego, że mają kontakt z jakimiś nielegalnymi albo nieodpowiednimi treściami – zapewnia Krzysztof Gawkowski, wicepremier i minister cyfryzacji – Trzeba działać wielowektorowo tzn. w procesie cyfryzacji, edukacji i zdrowia –  dodaje.

Kontrowersyjnym pomysłem poprzedniego rządu było też utworzenie centralnej bazy danych zbieranych przez biegłych rewidentów w ramach audytu. W tym wypadku to samorządy prawnicze mówiły o możliwości zagrożenia dla tajemnicy zawodowej. Czy nowy minister podejmie temat i przeprowadzi ponowną próbę wdrożenia pomysłu?

– Dostaliśmy bardzo wiele uwag, jak taką bazę należałoby prowadzić. Wciąż jest więcej pytań, niż odpowiedzi. W tej sprawie dużo mówiona, ale mało robiono. Nie można powiedzieć, by ten projekt był dobrze przygotowany. Wpłynęły też opinie w Krajowej Izby Doradców Podatkowych, Biura Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców i innych instytucji, które wskazały, że ten kierunek nie był najlepszy. Na razie konsultacje są dalekie od zakończenia, ale daleki jestem od stwierdzenia, że to był dobry pomysł – stwierdza minister cyfryzacji.

Zauważa też inne problemy, które ma jego resort z uwagi na bałagan, jaki zostawili mu poprzednicy.

– Jestem w ministerstwie ponad miesiąc i wiele spraw wymagało naprawdę pilnego rozwiązania. Nie było żadnych dokumentów z prac nad wdrożeniem DSA i DGA, żadnych planów na „Cyfrową dekadę”. Wciąż więc na razie wychodzimy z chaosu który zastaliśmy, zamiast przedstawiać plan na całe cztery lata, jednak równolegle nad nim pracujemy – zauważa Krzysztof Gawkowski.

Jednym z elementów, które świadczą o zastanym chaosie, ma być sytuacja systemu e-Doręczeń. Chociaż miał zostać wprowadzony 10 grudnia 2023 r., to zdecydowano się na przesunięcie tego terminu na 30 grudnia 2023 r.

Później została podjęta decyzja, że e-Doręczenia w pełni pojawią się dopiero w październiku 2024 r. Jednak pracę nad systemem prowadzi już ministerstwo pod nowym kierownictwem.

Najbardziej widocznym przejawem tego chaosu były e-Doręczenia. W ostatniej chwili przesunięto je najpierw o 3 tygodnie, a potem do października 2024 r. Czy tym razem uda się zdążyć w terminie?

– Poprzednia ekipa mówiła, że projekt jest już skończony i świetnie dopracowany. Po wyborach okazało się, że tak nie jest i trzeba było przesunąć wdrożenie o kolejne tygodnie, a potem zmieniać ustawę w trybie pilnym. I to już zrobiliśmy my. Ten projekt był zabagniony do kwadratu, więc przesunięcie na październik daje niezbędny czas – analizuje sytuację minister cyfryzacji – Jesteśmy na etapie analizy i porządkowania całego procesu. Najważniejszy jest dla nas komfort obywateli i przedsiębiorców w załatwianiu sprawy. Chcemy wdrażać e-Doręczenia i dotrzymać terminu, ale mamy świadomość ile trzeba nadrobić. Trwają procesy naprawcze i koordynacyjne w jednostkach odpowiadających za wdrożenie systemu. Najważniejsze jest ułożenie współpracy z głównym operatorem, czyli Pocztą Polską, ale trzeba poczekać aż tam zakończy się wewnętrzny proces – dodaje.

Źródło: Rzeczpospolita

Klaudia Wojciechowska
Klaudia Wojciechowska
Redaktorka ISPortal i ISProfessional. Dziennikarka telewizji lokalnego operatora telekomunikacyjnego Ret-Sat1. Absolwentka kulturoznawstwa na Uniwersytecie Łódzkim ze specjalizacją filmoznawstwo i nowe media.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze