Ostatnio pisaliśmy o przewidywanym wzroście rynku e –comerce wynikającym m.in. ze zmian preferencji zakupowych klientów. Jednak aby za nimi nadążać sprzedawcy muszą inwestować w nowe narzędzia i technologie. Oznacza to także pojawiania się wideo produktowych czy wirtualnych przymierzalni.
– Widzimy znaczny wzrost sprzedaży w związku z pandemią. Gros klientów, nie mogąc skorzystać z galerii handlowych i sklepów stacjonarnych, przeniosło się do internetu i tam szukało interesujących ich towarów – powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Błażej Jarosiewicz, kierownik sprzedaży i marketingu PaMaMi.pl, producenta zimowych akcesoriów.
Wielu klientów już dzisiaj oczekuje lepszych możliwości technologicznych w dostępie do zakupów, które pozwolą dokonywać wyborów zbliżonych do tych, jakie mają w sklepie stacjonarnym. Tym na przykład jest wirtualna przymierzalnia. Pozwala ona chociażby zmniejszyć liczbę zwrotów, co jest problemem branży fashion.
Wzrost zainteresowania e-commerce to głównie kwestia pandemii i lockdownów. Dane Gemiusa podają, że na początku pandemii zakupy w internecie robiło 73 proc. internautów. Badanie Dentsu Aegis przeprowadzone we wrześniu wskazały, że niezależnie od zamknięcia sklepów i tak 49 proc. konsumentów wybiera ten kanał zakupowy. Przekonali się do niego nawet ci, którzy do tej pory decydowali się na zakupy tradycyjne.
– Obecnie sprzedajemy wyłącznie przez internet, głównie przez naszą stronę internetową i przez popularny portal sprzedażowy. W listopadzie ubiegłego roku weszliśmy na niemiecki Amazon i warto było podjąć ten krok. W tym momencie zastanawiamy się już nad wejściem na kolejne rynki, również z wykorzystaniem sklepu Amazona – mówi Błażej Jarosiewicz.
Firma PaMaMi obecnie 30 proc. całkowitej sprzedaży w segmencie B2C prowadzi za pośrednictwem platformy. Współpraca z Amazonem i wzrost popularność e-commerce sprawiły, że zanotowała od września do stycznia 350 proc. wzrostu sprzedaży w B2C, trzykrotnie zwiększyła przychód i pozyskała ok. 83 proc. więcej klientów. W dodatku 75 proc. ruchu w sklepie online generowanego jest z urządzeń mobilnych.
Wzrost zainteresowania klientów sprzedażą internetową to także zaostrzenie konkurencji w tym kanale. A to wymusza ciągły rozwój i inwestycje w technologie.
– Rynek e-commerce jest bardzo dynamiczny. Nie idąc do przodu, będziemy się cofać, w związku z czym staramy się cały czas pracować nad nowymi rozwiązaniami. Chcemy wprowadzić algorytmy sztucznej inteligencji do sklepu internetowego, tak aby w lepszy sposób dopasowywać ofertę do preferencji klienta – zapowiada Błażej Jarosiewicz.
Ubiegłoroczny raport e- Izby „Omni-commerce. Kupuję wygodnie” wskazuje, że 55 proc. internautów korzysta z rozwiązań zakupowych typu wideo produktowe czy wirtualne przymierzalnie podczas podejmowania decyzji o zakupach online. Najczęściej są to klienci w wieku 15-24 lata.
Szczególnie wirtualna przymierzalnia zyskuje na popularności poprzez umożliwienie przymiarki, co stanowiło najpoważniejszy problem przy internetowych zakupach ubrań czy dodatków. Dane Geminiusa wskazują, że brak możliwości fizycznego kontaktu z produktem jest powodem rezygnacji z zakupów online u 27 proc. klientów.
– Najważniejsze są trzy aspekty: dostępność produktów, jak najszersza widoczność oferty i możliwość wyróżnienia się .Właśnie w celu wyróżnienia się na tym dosyć szerokim rynku poprosiliśmy firmę Sensi Labs o stworzenie dla nas narzędzia, jakim jest wirtualna przymierzalnia PaMaMi Fit It. Aplikacja zmienia ekran telefonu w wirtualną przymierzalnię, w której możemy sprawdzić, jak będziemy wyglądać w konkretnym modelu i kolorze czapki. Pozwala też zrobić i zapisać zdjęcie, podzielić się nim na portalu społecznościowym czy obejrzeć model czapki w 3D – wyjaśnia Błażej Jarosiewicz.
Szerokie zastosowanie wirtualnych przymierzalni to kwestia przyszłości. Jako jedna z pierwszych powstała m.in. wirtualna przymierzalnia Glasses Click & Fit przeznaczona dla producentów okularów, dystrybutorów i sklepów optycznych. Pozwala dopasować oprawki okularów do kształtu twarzy. Teraz kolejne firmy doceniają to rozwiązanie.
– Wprowadzając tę aplikację, liczyliśmy przede wszystkim na efekt pierwszeństwa. W branży fashion chcieliśmy być pierwsi z zastosowaniem rozszerzonej rzeczywistości i to nam się udało – mówi Błażej Jarosiewicz. – Spodziewamy się, że dzięki temu narzędziu będziemy też mieć mniej zwrotów. Rozwój e-commerce jest zatem ściśle związany z rozwojem technologii i te firmy, które szybciej je wdrożą będą wyprzedzać konkurencję. Kolejna możliwość w tym zakresie to m.in. algorytmy sztucznej inteligencji pozwalające prezentować spersonalizowane oferty dla klientów. Wyścig o jak największy udział w szacowanym wzroście takiej formy sprzedaży w ciągu najbliższych pięciu lat do poziomu 162 mln zł – trwa.
Źródła: biznes.newseria.pl, PAP