TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Internet Rzeczy w praktyce #1

Moje pierwsze spotkanie z pojęciem Internetu Rzeczy przepełnione było zdziwieniem. „Cóż to za termin” zastanawiałem się. Postanowiłem poznać temat i tu pojawiło się zaskoczenie. Okazało się, że Internet Rzeczy to przyszłość. Nie jest to wróżenie z fusów, nie futurologia rodem z marnego SF. Internet Rzeczy to wszystkie postacie nowoczesnych technologii, które już niedługo – zwłaszcza dzięki szybkiemu rozwojowi sieci nowej generacji poznamy w naszych miastach i domach. Postanowiłem przybliżyć zagadnienie nowym odbiorcom. I zastanowić się, jak możemy wykorzystać IoT w praktyce już teraz.

Zgodnie z raportem UKE pt. „Badanie opinii publicznej w zakresie funkcjonowania rynku usług telekomunikacyjnych oraz preferencji konsumentów” tylko 15% Polaków spotkało się z pojęciem Internetu Rzeczy (Internet of Things, IoT). Zgodzę się, że jest to pojęcie nowe dla ludzi, ale koncept IoT sięga 1982 r., gdy Coca-Cola przedstawiła swoją wizję lodówki z napojami gazowanymi, która podłączona została do internetu. W 1999 r. przedstawiciel Procter & Gamble posłużył się zwrotem „internet for things”. Stamtąd była już krótka droga do obecnej postaci frazy. Dlaczego zatem aż 85% społeczeństwa nie zna tego terminu? Wydaje mi się, że to przykład dziedziny, w której musimy zacząć od teorii, aby zrozumieć praktykę.

Wniosek jest taki, że znając technologię IoT, z łatwością możemy przedstawić płynące z niej korzyści. Kluczem jest jednak to, aby zrozumieć czym Internet Rzeczy jest. W Słowniku języka polskiego PWN omawianego pojęcia nie znajdziemy, natomiast Wikipedia raczy nas następującą definicją:Internet rzeczy, internet przedmiotów (ang. internet of things, IoT) – koncepcja, wedle której jednoznacznie identyfikowalne przedmioty mogą pośrednio albo bezpośrednio gromadzić, przetwarzać lub wymieniać dane za pośrednictwem instalacji elektrycznej inteligentnej KNX lub sieci komputerowej. Do tego typu przedmiotów zaliczają się między innymi urządzenia gospodarstwa domowego, artykuły oświetleniowe i grzewcze oraz urządzenia noszone (wearables)”.

Cóż, nie jest to najbardziej klarowne wyjaśnienie, ale dostrzegam pozytywy: położono nacisk na aspekt praktyczny. Dowiadujemy się, że IoT możemy wykorzystać do ułatwienia naszego życia. Pominięto znaczenie IoT dla klimatu – eksperci są przekonani, że wpływ technologii inteligentnego domu będzie miał niebagatelne znaczenie dla ochrony środowiska – ale ogólnie jest nieźle.

Teorię mamy za sobą, teraz musimy wprowadzić Internet Rzeczy do świadomości klientów. Posłużmy się metodą innowacji oraz prawem popytu i podaży. Jest to strategia marketingowa push and pull – tworzymy produkt, który po latach badań może być rewolucją na rynku. Nie pozwólmy, by innowacja stała się wyłącznie marzeniem wąskiej grupy specjalistów. Twórcy IoT muszą zwiększyć podaż innowacji. Jak można tego dokonać? Między innymi poprzez kreowanie trendu wśród klientów, pokazywanie jego przydatności, aby zamówienia składali odbiorcy końcowi. Zgodnie z mechanizmami ekonomii w ten sposób stworzymy rynek produktów Internetu Rzeczy. Wytwórcy IoT dostaną sygnał, że istnieje zainteresowanie, a włożony kapitał zwróci się. Wspólnymi siłami sprawimy, że świat zacznie się zmieniać.

Na chwilę wróćmy jeszcze do raportu UKE. Osoby biorące udział w badaniu wskazały, że IoT kojarzy im się z inteligentnymi domami (71%), inteligentnymi miastami (53%), systemami pomiarowymi (46%), nowoczesnymi sieciami zdrowia (np. telemedycyna: 42%), monitorowaniem środowiska i zagrożeń (42%), cyfryzacją przemysłu (38%) i inteligentnymi systemami energetycznymi (34%).

Twórcy badania zapytali również ankietowanych o przydatność zastosowań i największe korzyści płynące z IoT. Poniżej odpowiedzi:

O Internecie Rzeczy porozmawiałem z Jackiem Koźbiałem, entuzjastą i praktykiem IoT, z firmy S KOMUNIKACJA Systemy Energetyczne i Telekomunikacyjne. Ekspert jest zdania, że powinniśmy zacząć przedstawiać korzyści płynące z IoT w wymiarze praktycznym. Wymagane będą działania krok po kroku, a także duża doza chęci.

„Internet Rzeczy usprawnił moje życie i biznes. Naszym zadaniem jest informowanie i uświadamianie ludzi, że ich świat też może się odmienić. IoT to zarówno inteligentne domy, jak i całe spektrum rozwiązań dla przedsiębiorstw – w tym firm telekomunikacyjnych. Teraz jest czas, aby zacząć działać. Rewolucja się rozpoczęła.” – dodaje Jacek Koźbiał.

O testach nowego systemu do bilansowania w czasie rzeczywistym energii elektrycznej, który wykorzystuje rozproszoną infrastrukturę energetyczną z technologią przemysłowego IoT, poinformowało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. To efekt współpracy z rzeszowskim startupem TruBlu.

Społeczeństwo nie zdaje sobie jeszcze sprawy z tego, że potrzebuje Internetu Rzeczy. To naturalny krok w rozwoju. Chciałbym, aby w Polsce zaczęto na szeroką skalę rozmawiać o IoT. Będę do tematu powracał, gdyż jeszcze wiele jest do zrobienia.

Źródła:

ZOBACZ TEŻ:

Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze