Arcom, francuski regulator – podobnie jak regulatorzy w Polsce – wydał zakaz dla operatorów satelitarnych dotyczący nadawania kanałów zawierających kremlowską propagandę. Jednak wciąż Pierwyj Kanał, Rossija 1 i NTV są nadawane z satelity Eutelsat 36B.
Chociaż Unia Europejska objęła sankcjami kanały wyświetlające rosyjską propagandę, a Arcom wydał decyzje w tej sprawie, to nadal nadawane są one nadawane z transpondera 11,804 GHz. Odpowiada za to Eutelsat. Nadawanie kanałów odbywa się w rosyjskiej wiązce należącej do platformy cyfrowej Trikolor.
Emisja kierowana jest m.in. do mieszkańców obwodu królewieckiego. Nie mają oni możliwości odbierania stacji z satelity Express AMU-1. Same stacje występują nie pod swoimi normalnymi nazwami, ale przez dekodery wyszukiwane są jako kropka lub dwie kropki.
Sankcje powodują problemy Eutelsata
Sankcje nakładane na rosyjskie i irańskie kanały telewizyjne mają wpływ na wyniki finansowe Eutelsata. Ostatni rok finansowy zakończył ze spadkiem przychodów wideo o 6,3 proc. Pokrywa się to mniej więcej z wcześniejszymi deklaracjami firmy, że 6,7 proc. przychodów pochodzi od klientów z Rosji.
Po inwazji Rosji na Ukrainę wiele państw – w tym Polska zakazały emisji kanałów, w których nadawana była rosyjska propaganda.
W ciągu kolejnych miesięcy na liście kanałów zakazanych pojawiały się kolejne pozycje. Decyzje o blokadzie zapadły także na szczeblu unijnym.
W czerwcu 2022 r. rosyjskie kanały propagandowe usunięto z pozycji orbitalnej Hot Bird 13E. Korzysta z niej chociażby Polsat Box i Canal+.
Reporterzy bez Granic, ale nie tylko, krytykowali Eutelsat za wynajmowanie miejsca Rosji na Eutelsacie 36E. Firma broniła się twierdząc, że:
Na tym etapie żaden organ regulacyjny ani inny właściwy organ nie poprosił nas o zaprzestanie nadawania NTV-Plus i Trikolor w Rosji.
Sprawia to, że pomimo zakazu wydanego przez francuskiego regulatora, Eutelsat utrzymuje rosyjskie kanały. Chociaż docierają one do gospodarstw domowych w Rosji. Szacuje się, że jest ich 15 mln.
Arcom zakazuje – Eutelsat kombinuje
Arcom nie od razu wydał zakaz dla kanałów rosyjskich. Dopiero wyrok sądu sprawił, że regulator postanowił blokować dezinformacją we francuskich mediach
Powtarzające się rozpowszechnianie fałszywych informacji, zdekontekstualizowanych, stronniczych i nie opartych na żadnym wiarygodnym źródle to szczególnie poważne naruszenia obowiązku zapewnienia prawdziwości informacji – uzasadnił Arcom swoją decyzję.
Eutelsat miał podporządkować się decyzji. Jednak kanały nie zniknęły całkiem, a zostały przeniesione na pasma należące do rosyjskich spółek. W ten sposób ich emisja powróciła pod ukrytymi nazwami.
Źródło: Wirtualne Media