Nowoczesne państwo nie powstaje przez głośne deklaracje, ale dzięki konkretnym, przemyślanym działaniom. Takie właśnie kroki podejmuje obecnie polska administracja publiczna, która – zgodnie z założeniami pakietu cyfryzacji i deregulacji – przekształca się w system bardziej zintegrowany, prostszy w obsłudze i lepiej dopasowany do codziennych potrzeb obywateli.
– Nasz pakiet cyfryzacji i deregulacji to realne zmiany w prawie, które pozwalają administracji działać szybciej, prościej i skuteczniej – podkreśla wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. Dzięki tym zmianom możliwe staje się uruchamianie nowych usług bez mnożenia dokumentów i zbędnych procedur.
Jednym z najbardziej widocznych efektów reformy jest rozwój aplikacji mObywatel. Dotychczas znana głównie jako cyfrowy portfel dokumentów, dziś staje się centralnym punktem dostępu do e-usług państwa. Nowelizacja ustawy o mObywatelu umożliwia wprowadzenie szeregu funkcji, które przekładają się na konkretne ułatwienia w życiu codziennym.
Zgłoszenie stłuczki samochodowej można będzie zrealizować za pomocą funkcji mStłuczka – bez potrzeby wypisywania papierowych oświadczeń. To nie tylko oszczędność czasu i nerwów, ale również prostsze przekazanie danych do ubezpieczycieli i służb. Uczniowie i nauczyciele zyskają natomiast cyfrowe legitymacje, które zastąpią fizyczne dokumenty, eliminując problem ich zgubienia czy konieczności wymiany.
Rozszerzeniu ulegnie także funkcjonalność podpisu elektronicznego – użytkownicy będą mogli nie tylko podpisywać dokumenty w aplikacji, ale też weryfikować podpisy złożone przez inne osoby. Pojawią się również nowe cyfrowe dokumenty zawodowe, potwierdzające np. kwalifikacje techniczne czy specjalistyczne uprawnienia – co znacząco przyspieszy procesy rekrutacyjne i zawodowe.
Jedną z najciekawszych innowacji będzie wprowadzenie wirtualnego asystenta – opartego na polskim modelu językowym PLLuM. Dzięki niemu użytkownik łatwiej odnajdzie konkretne usługi, otrzyma pomoc w załatwieniu spraw urzędowych, a docelowo nawet wykona czynności administracyjne bez konieczności kontaktu z urzędem.
To jednak nie koniec zmian. Rząd planuje dalsze upraszczanie integracji między systemami cyfrowymi – tak, aby coraz więcej instytucji mogło bez trudu oferować swoje usługi w ramach ekosystemu mObywatela. Przykładem może być system Odyseusz, który gromadzi dane o obywatelach przebywających czasowo za granicą. Jego integracja z aplikacją mObywatel sprawi, że kontakt z polską administracją i konsulatami stanie się prostszy, szczególnie w sytuacjach kryzysowych.
Znaczącym ułatwieniem będzie również mechanizm automatycznej aktualizacji danych osobowych w bankach. Obecnie zmiana nazwiska czy adresu wiąże się z koniecznością wizyty w placówce. Po zmianach informacje będą aktualizowane automatycznie na podstawie danych z Rejestru Dowodów Osobistych, bez udziału klienta.
Nowe przepisy umożliwią również obywatelom dostęp do informacji emerytalnych w aplikacji mObywatel. Zamiast korzystać z wielu systemów i osobnych źródeł, użytkownik otrzyma pełny wgląd w stan swoich składek, prognozy emerytalne oraz dane pochodzące zarówno z ZUS, jak i instytucji prywatnych. To bardziej przejrzysty i tańszy system, który zastąpi planowaną Centralną Informację Emerytalną – kosztowną i niedostosowaną do nowoczesnych standardów cyfrowych.
Wszystkie te działania wpisują się w szeroko zakrojony plan Strategii Cyfryzacji Państwa (który to dokument kiedyś już obśmialiśmy). Jego filarem jest budowa spójnej Architektury Informacyjnej – systemu, który ułatwi zarządzanie danymi, zapewni interoperacyjność rejestrów i umożliwi instytucjom współpracę bez konieczności powielania informacji. Planowane są też zmiany w strukturach resortowych – pełnomocnicy ds. informatyzacji zyskają większe uprawnienia, a rozwój usług cyfrowych będzie prowadzony w sposób skoordynowany i zgodny z europejskimi standardami.
Źródło: gov.pl
Czytaj także:
