Od objęcia prezydentury Donal Trump wciąż podejmuje kontrowersyjne decyzje, które wpływają nie tylko na politykę USA, ale również na gospodarkę. Nałożenie ceł na towary z Chin oraz Kanady wywołało ogólnoświatową dyskusję, a także spadki wartości firm. Tesla i Apple spadły odpowiednio o 5 i 3 proc. Nie jest to dobra informacja dla Elona Muska, który przez całą kampanię i po zwycięstwie wspierał obecnego prezydenta USA.
CNBC informuje o spadku cen akcji Tesli i Apple wyniku nałożenia przez Donalda Trumpa ceł na towary z Chin oraz Kanady. Chodzi o podpisane przez prezydenta USA rozporządzenie, zgodnie z którym 25-procentowe cło obejmie towary z Kanady i Meksyku. Wyłączone są z tego produkty naftowe, na które obowiązywać będzie 10-procentowe cło. Takie samo jak na towary pochodzące z Chin.
Chociaż na całym świecie najgłośniejsze dyskusje wywołały cła nałożone na Kanadę i ich wysokość, to właśnie te mniejsze, nałożone na Chiny uderzyły w Apple oraz Teslę. Pierwsza z firm w odpowiedzi na decyzję straciła 3 proc. na akcjach. Firma Elona Muska odnotowała natomiast 5-procentowy spadek.
Spadek cen akcji Tesli po wprowadzeniu ceł
Tesla połowę swoich samochodów produkuje w Chinach. Jej problemem jest nie tylko rosnący koszt importu pojazdów, ale również spadająca liczba rejestracji pojazdów w Europie. W styczniu 2025 roku rejestracje Tesli we Francji spadły o 63 proc. W Szwecji odnotowano 44-procentowy spadek, a w Norwegii wyniósł on 38 proc.
Dokłada się do tego jeszcze słabe zainteresowanie Cybertruckiem. Analityk „Troy Teslike” mówi, że w 2024 roku Tesla zakończyła rok z 10 600 niesprzedanymi Cybertruckami. Pod koniec listopada lista zamówień była pusta.
Nałożenie ceł przez Trumpa tylko dołożyło się do problemów firmy, ale dołożyło się znacznie. Nawet dyrektor finansowy Tesli, Vaibhav Taneja, przyznał, że nowe taryfy mogą negatywnie wpłynąć na rentowność firmy. Bo chociaż firma posiada fabryki w USA i Niemczech, to jednak wiele z nich niezmiennie produkuje w Chinach.
Tesla podejmuje decyzje mające ratować sytuację. Jest to chociażby obniżenie kosztów leasingu Modelu 3 oraz Cybertrucka. Ma podnieść to sprzedaż obu modeli i wyrównać straty.
Na markę wpływ mają też działania okołopolityczne samego Elona Muska. Wspierał on kampanię Trumpa, a także skrajnie prawicową niemiecką partię AfD. Tylko to według Brand Finance doprowadziło do spadku wartości marki o 26 proc. w 2024 roku.
Jak widać ani samo zaangażowanie Muska w politykę, ani jego bliskie kontakty z Trumpem nie przynoszą mu biznesowych zysków, a wręcz przeciwnie.
Zagrożony łańcuch dostaw Apple i wyższe ceny produktów
Skutki decyzji Trumpa wpływają również na firmę Apple. Zdywersyfikowała ona swój łańcuch dostaw, ale nadal jest uzależniona od chińskich fabryk. Tam montowana jest większość produktów.
W przeszłości Apple unikało ceł dzięki zwolnieniom, a także poprzez przenoszenie części produkcji do Indii, Wietnamu czy Malezji. Obecnie analitycy przewidują, że nałożone na Chiny cło wymusi na firmie podniesienie cen urządzeń na amerykańskim rynku.
Apple nie skomentowało publicznie nowych ceł. Analitycy przewidują zwiększenie produkcji firmy w Indiach i innych krajach Azji Południowo-Wschodniej w celu ograniczenia wpływu nowej taryfy na swoją produkcję i koszty.
Bank of America Securities szacuje, że jeśli firma będzie w stanie 80 proc. produkcji utrzymać poza Chinami, to roczny zysk na akcję może spaść o zaledwie 5 centów. Jeśli jednak utrzyma produkcję w Chinach na obecnym poziomie 50 proc. to strata może wynieść nawet 12 centów za akcję.
Źródło: money.pl
