Dark Web to najbardziej mroczny zakątek internetu. Okazuje się, że właściwie każdy może mieć do niego dostęp. Komputerświat podaje instrukcję, jak trafić do miejsca, w którym handlarze bronią i miłośnicy dziecięcej pedofilii znaleźli swój azyl.
Przeciętny internauta serfując po internecie porusza się po czubku góry lodowej. Przed jego wzrokiem skrywa się tzw. głęboka sieć (deep web), czyli ogromna siatka przepływających po niej informacji. Dochodzi tam do wymiany i przechowywania zaszyfrowanych, wrażliwych danych związanych np. z bankowością, internetowymi hasłami czy danymi dotyczącymi przeprowadzanych w sieci transakcji.
Czy może być coś jeszcze głębiej ukryte? Okazuje się, że tak. To Dark Web, najbardziej mroczny zakątek globalnej sieci informacji. To tutaj złodzieje, oszuści, handlarze narkotyków i broni, terroryści czy pedofile mogą czuć się bezkarni. Mimo że kojarzymy Dark Web z przestępczą działalnością, to z jego możliwości korzystają również opozycjoniści w krajach, w których można pomarzyć o demokracji, dziennikarze, którzy w bezpieczny sposób chcą skontaktować się ze swoimi informatorami czy zwykli zjadacze chleba. Dziennikarz portalu Komputerświat informuje, że dostęp do „ciemnej strony internetu” może mieć każdy.
Jak tam wejść? Strony deep web
Aby zanurkować w deep web najlepiej skorzystać ze specjalnej przeglądarki internetowej: Tor, która pozwala na anonimowe przeglądanie codziennego internetu, a także dostęp do Dark Webu. Z Tora korzystają miliony osób na całym świecie tworzących, w skrócie, rozproszoną sieć przekaźników, dzięki czemu używając tego programu właściwie nie pozostawiamy śladów na odwiedzanych przez nas stronach.
Gdy chcemy ukryć naszą wejście do Dark Webu należy skorzystać z VPN-u, programu, który będzie maskował obecność naszego komputera w tej części internetu. Tu ważna jest kolejność. Najpierw należy uruchomić VPN, a dopiero potem zacząć korzystanie z Tora. Należy się także upewnić, czy przeglądarka ma wyłączoną obsługę skryptów i pluginów takich jak np. Flash.
Nie tylko Tor pozwala dostać się do „ciemnej strony internetu”. Można również w tym celu skorzystać z następujących programów: Matrix, Globus Secure Browser, Comodo Ice Dragon, FreeNet.
Jak korzystać z deep web?
Gdy już znajdziemy się w środku, szybko przekonamy się, że w deep webie klasyczne adresy nie działają. Korzystając z Tora adres poszczególnych stron to losowy ciąg znaków z końcówką .onion, np. http://secrdrop5wyphb5x.onion/. Adresy zaś dostępnych tu stron znajdziemy głównie w różnych, ręcznie edytowanych katalogach oraz dostaniemy od innych osób serfujących po Dark Webie.
Najbardziej znanym katalogiem darkwebowych stron jest The Hidden Wiki – “zły” brat Wikipedii. Można tu znaleźć wiele innych stron i katalogów. Z racji tego, że katalog ten jest najbardziej znany, można znaleźć tam odnośniki do nielegalnych oraz niebezpiecznych stron, czy też do serwisów, które już po prostu nie działają.
W Dark Webie działają wyszukiwarki. Sprawdźcie następujące portale: Tor Serach, Tor Find, TORCH Grams, DuckDuckGo.
Nie ufaj nikomu
Dostając się do internetowego „jądra ciemności” zachowuj się wyjątkowo ostrożnie i wbij sobie do głowy zasadę: “nie ufaj nikomu”. W tym świecie witryny z dziecięcą pornografią czy handlem broni to norma. Strony te na różne sposoby chcą zachęcić albo do ściągnięcia złośliwego oprogramowania, albo do zakupu jakiegoś towaru, co często kończy się utratą pieniędzy. Najlepiej też na korzystanie z Dark Webu przeznaczyć osobny komputer, na którym nie będziemy mieli żadnych wrażliwych informacji, które mogłyby wpaść w niepowołane ręce.
Wkraczając w świat Dark Webu, należy pamiętać o paru zasadach:
- w deep web nie podajemy swoich danych osobowych czy prawdziwego adresu e-mail
- nie płacimy w nim kartami kredytowymi – najlepszym pomysłem będzie korzystanie z kryptowaluty; choć nie mamy żadnej gwarancji, że kupiony przez nas produkt dotrze do waszych rąk;
- większość stron i dostępna na nich zawartość jest regulowana polskim i międzynarodowym prawem,
- Dark Web jest stale monitorowany przez współpracujące ze sobą służby bezpieczeństwa z różnych krajów.
Choć zwykle pociąga nas to, co tajemnicze i trudno osiągalne, pamiętajcie, że deep web to najniebezpieczniejsze miejsce w sieci, dlatego pilnujcie się na każdym kroku!