TECHNOLOGIA · CYBERBEZPIECZEŃSTWO · BIZNES

Mali i średni operatorzy potrzebują lepszego marketingu

Mali i średni operatorzy telekomunikacyjni w Polsce od lat budują swoje pozycje dzięki jakości, stabilności i bliskości z klientem. Działając lokalnie, często w mniejszych miejscowościach i na terenach wiejskich, stają się gwarantem nieprzerwanego dostępu do internetu, telewizji czy usług głosowych tam, gdzie duzi dostawcy internetu nie widzą biznesowego sensu inwestycji.

To mali i średni wypełniają białe plamy na mapie cyfrowej Polski. W czasie pandemii podtrzymywali edukację zdalną i pracę online tam, gdzie infrastruktura wielkich operatorów kończyła swój zasięg, a na co dzień ich usługi sprawiają, że możemy korzystać z dobrodziejstwa technologii.

Pod względem technologicznym – nie mają się czego wstydzić. Wiele z tych firm wdraża nowoczesne rozwiązania: światłowody, usługi VoIP, IPTV w 4K, rozbudowane platformy zarządzania, a także autorskie rozwiązania IoT. Klienci cenią ich za szybkość reakcji, kontakt z prawdziwym człowiekiem zamiast botów oraz gotowość do elastycznych rozwiązań.

Jednak mimo tych atutów, wielu lokalnych operatorów wciąż boryka się z jednym, fundamentalnym problemem: brakiem nowoczesnego marketingu i rozpoznawalnej marki.

Gdzie marketing, tam klient

Wystarczy przejrzeć strony internetowe niektórych operatorów, by zobaczyć, gdzie leży problem. Przestarzała grafika, niedostosowanie do urządzeń mobilnych, brak podstawowych informacji, niska jakość treści. Podczas gdy klienci są przyzwyczajeni do nowoczesnej estetyki oazr oczekują przejrzystości i profesjonalizmu, wielu operatorów nadal funkcjonuje w cyfrowej estetyce lat 2000.

To nie jest zarzut – to sygnał. Bez inwestycji w wizerunek, nawet najlepsza jakość usług może zostać niezauważona.

Właśnie o tym powiedział Artur Wojtysiak z firmy Danar, który w rozmowie z ISPortal.pl podkreślił:

„Obserwuję wiele lokalnych firm i żałuję, że tak niewiele z nich zdecydowało się na budowanie wspólnej marki. Gdzieś, czasem widzę oczywiście reklamę Lokalnych, ale potrzebne jest coś więcej. Przydałaby się na przykład łatwa w obsłudze aplikacja na telefony, adresowana do użytkowników końcowych. Tymczasem, zamiast zbudować coś widocznego w całej Polsce, nadal każdy sobie rzepkę skrobie.”

Z kolei Łukasz Hamerski z Maxnet zwrócił uwagę na potrzebę silniejszej obecności w świadomości konsumentów:

„Przydałaby nam się większa siła przebicia, na przykład w postaci regularnej ogólnopolskiej reklamy. Po naszych klientach widać, że ludzie przeprowadzają się między miastami i szeroko rozpoznawalna, wspólna marka lokalnych, alternatywnych operatorów telekomunikacyjnych, byłaby bardzo pomocna, by ich przyciągnąć.”

Lokalni – pierwszy krok do wspólnego brandingu

Z tymi wyzwaniami mierzy się Grupa MiŚOT, która od lat wspiera niezależnych operatorów nie tylko technologicznie, ale też w obszarze marketingu. Jedną z inicjatyw jest projekt Lokalni – wyszukiwarka operatorów i wspólna marka, której celem jest zintegrowanie środowiska i budowa rozpoznawalności lokalnych operatorów w skali ogólnopolskiej.

To właśnie takie działania mogą być punktem zwrotnym. Skonsolidowany marketing, wspólna aplikacja, nowoczesne strony www, spójna identyfikacja wizualna i obecność w mediach – to wszystko elementy, które nie tylko budują zaufanie, ale też realnie wpływają na decyzje zakupowe klientów. Wkrótce ruszą także pierwsze outdoorowe kampanie marketingowe dla operatorów biorących udział w projekcie.

Aleksandra Czerech, która w Grupie MiŚOT koordynuje rozwój Lokalnych zwraca się do operatorów następująco: „Razem tworzymy coś wyjątkowego, co naprawdę może zmienić rynek telekomunikacyjny. Dla tych, którzy jeszcze się wahają, mogę powiedzieć jedno: dołączcie do Lokalnych! To narzędzie jest stworzone z myślą o Was – żeby Was wspierać, promować i pomagać Wam się rozwijać”.

Siła technologii to nie wszystko – czas na siłę przekazu

Na rynku, gdzie o uwagę klienta walczą dziesiątki marek, brak widoczności to największe ryzyko. Mali i średni operatorzy mają wszystko, by konkurować z największymi: jakość, lokalność, elastyczność i technologię. Potrzebują tylko jednego – spójności i profesjonalizmu.  

W czasach, gdy marketing cyfrowy stał się podstawą budowania relacji z klientem, inwestycja w nowoczesne narzędzia komunikacji, branding i promocję nie jest już dodatkiem, ale warunkiem dalszego rozwoju.

Grupa MiŚOT robi ważny krok w tym kierunku. Teraz czas, by lokalni operatorzy zrobili kolejny – razem.

Michał Koch
Michał Koch
Dziennikarz i researcher. Tworzy teksty o najnowszych technologiach, 5G, cyberbezpieczeństwie i polskiej branży telekomunikacyjnej.

przeczytaj najnowszy numer isporfessional

Najnowsze