OpenAI planuje w 2026 roku zacząć masowo produkować układy scalone przez siebie zaprojketowane. Chociaż mają być dużo szybsze i sprawniejsze niż najlepsze układy Nvidii, to nie będzie można ich kupić. Po co zatem powstaną?
OpenAI to czołowa firma z obszaru sztucznej inteligencji. Teraz chce nie tylko dominować w branży chatbotów, ale również półprzewodników. W planach ma produkcję układów scalonych opartych o własny projekt. Wystartować z tym ma w 2026 roku.
Jak będzie wyglądać produkcja układów OpenAI?
Nowe układy produkować dla OpenAI będzie Taiwan Semiconductor Manufacturing Company (TSMC). W tym celu wykorzysta technologię węzła 3nm, która pozwala na upakowanie większej liczby tranzystorów na mniejszej powierzchni. Przełoży się to na wyższą wydajność i niższe zużycie energii.
Z przecieków wynika, że chip oparty będzie na architekturze macierzy systolicznej. Charakteryzuje się ona efektywnością w przetwarzaniu równoległym. Układ wyposażony ma być w pamięć o wysokiej przepustowości. Dokładnie tak, jak najnowsze akceleratory AI firmy Nvidia.
Wszystko to odpowiada na potrzeby obliczeniowe modeli AI. Nowe układy mają skrócić czas potrzebny na trenowanie modeli oraz zwiększyć ich efektywność energetyczną.
Produkcja OpenAI nie do kupienia
Chip od OpenAI przeznaczony będzie właśnie do trenowania modeli AI. Jego produkcja ma zmniejszyć koszty firmy w trenowaniu dużych modeli językowych i sieci neuronowych.
OpenAI decyduje się na ten krok, by zmniejszyć też swoją zależność od procesorów firmy Nvidia. Własna produkcja chipów to większa kontrola nad procesem tworzenia i trenowania modeli AI. W sytuacji, gdy wciąż słyszy się o niedoborach chipów i rosnącej konkurencji na rynku, uniezależnienie się od innych daje przewagę strategiczną.
Stanowi to szerszy trend w branży technologicznej. Firmy starają się optymalizować sprzęt pod kątem specyficznych zastosowań. Rynek sprzętu AI ma osiągnąć wartość ponad 100 mld dol. w ciągu najbliższych kilku lat. Jest to zatem gra o wysoką stawkę.
Cios wymierzony w Nvidię
Pomysł OpenAI nie jest nowy na rynku i nie tylko ta firma stawia na niezależność. Autorskie układy scalone w swoich centrach danych stosują chociażby Amazon czy Microsoft.
Planowany początek produkcji własnych chipów wyznaczony został na 2026 r. OpenAI aktywnie się do tego przygotowuje i rozbudowuje swój zespół sprzętowy. Zatrudniono również Richarda Ho, byłego lidera inżynierii chipów w Lightmatter oraz szefa zespołu odpowiedzialnego za Google TPU. Ma on doświadczenie w projektowaniu zaawansowanych układów AI.
Obecnie zespół OpenAI ds. własnych układów scalonych liczy około 40 specjalistów. Współpracuje również z firmą Broadcom. Stanowiła ona istotny element w rozwoju układów Google TPU.
Działanie to, podobnie jak działania Amazona czy Microsoftu, to ciosy w Nvidię. Uniezależnienie swojej produkcji od chipów przez nią dostarczanych może osłabić pozycję Nvidii na rynku. Jednak dopiero po wprowadzeniu produkcji chipów OpenAI okaże się, czy spełnią one pokładane w nich nadzieję i czy Nvidia naprawdę ma się czego obawiać.
Źródło: Reuters, spidersweb.pl
Czytaj także: