W Meksyku jeden z karteli zainstalował lokalnym mieszkańcom bezprzewodowy internet. Następnie do płacenia za usługę zmuszał ich pod groźbą śmierci. To wynik zmiany strategii grup przestępczych w tym kraju. Starają się nie czerpać zysków jedynie z handlu narkotykami, ale również zajmując się innymi dziedzinami nie rezygnują ze swoich metod.
Prokuratura stanu Michoacán w środkowym Meksyku poinformowała, że jeden z działających tam karteli zajął się branżą telekomunikacyjną. Zainstalowano mieszkańcom prowizoryczne anteny internetowe, a następnie kazano im płacić za dostarczony sygnał Wi-Fi. W przypadku braku opłat za internet grożono śmiercią.
Kartel w ten sposób wymusił od około pięciu tysięcy osób opłaty od 400 do 500 peso miesięcznie (około 90-115 zł). W ten sposób grupa przestępcza mogła w przeliczeniu zarabiać nawet 600 tys. zł miesięcznie.
Opłaty za internet pod groźbą śmierci
Prokuratorzy przekazali informację o tym, że usługi były oferowane po zawyżonych kosztach. Lokalni mieszkańcy zmuszani byli do wnoszenia opłat za usługi kartelu pod groźbą śmierci. Jednak nie pojawiło się żadne morderstwo ze sprawą związane.
Funkcjonariusze organów ścigania w ramach prowadzonych działań przejęli sprzęt kartelu i udostępnili zdjęcia prowizorycznych anten oraz routerów. Opatrzone one były etykietami meksykańskiej firmy internetowej Telmex.
W całej sprawie zatrzymana została tylko jedna osoba, a prokuratura nie ujawniła, jakie grupa przestępca stoi za działaniami. Lokalne media podały, że chodzi o grupę znaną jako Los Viagras. Dominuje ona w tej części Meksyku.
Usługi telekomunikacyjne zamiast narkotyków
Działania podejmowane przez kartel są wynikiem zmiany podejścia grup przestępczych do prowadzonej działalności. Brytyjski „Guardian” podaje, że meksykańskie kartele od dawna korzystają z nielegalnych sieci wież radiowych i prowizorycznego internetu. W ten sposób komunikują się ze sobą nawzajem. Teraz postanowiły wykorzystać to do prowadzenia tej biznesów oferujących usługi mieszkańcom Meksyku.
Falko Ernst mówi, że wykorzystywanie nielegalnej infrastruktury telekomunikacyjnej do wyłudzania pieniędzy wpisuje się też w szerszy trend w kraju. Około 200 uzbrojonych grup przestępczych działających w Meksyku nie ogranicza się już do handlu narkotykami. Wchodzą one na legalne rynki, chociaż prowadzą na nich interesy w jedynie znany sobie sposób – poprzez zastraszanie, groźby i wyłudzenia.
– To naprawdę stało się dla nich czymś w rodzaju wszechstronnej gry. I nie jest to już specyficzne dla żadnego konkretnego towaru czy rynku. Chodzi o utrzymanie terytorium za pomocą przemocy – stwierdził Falko Ernst, analityk Crisis Group.
Tak też jest w obszarze telekomunikacji.
Źródło: tvn24.pl