Dwa pozwy zbiorowe za śledzenie użytkowników urządzeń Apple’a złożono przeciwko koncernowi Meta. Śledzenie użytkowników miało miejsce, pomimo aktywowania przez nich silnych ustawień ochrony prywatności. Zarówno Facebook, jak i Instagram miały w tym celu wykorzystywać bardzo zaawansowane metody.
Meta w obu pozwach zbiorowych oskarżona jest o śledzenie użytkowników urządzeń Apple’a oraz gromadzenie danych na ich temat bez odpowiedniej zgody. Użytkownicy w celu zabezpieczenia się aktywowali silne ustawienia prywatności na smartfonach, jednak Meta znalazła sposób, by to obejść.
Ograniczenia Apple’a a działania Mety
W 2021 r. Apple wprowadził mocniejsze zasady ochrony prywatności. Jest to chociażby pozwalający użytkownikom wybrać czy na potrzeby reklam chcą być śledzeni mechanizm App Tracking Transparency (ATT). Już wtedy Facebook twierdził, że mechanizm pozbawia go przychodów z reklamy ukierunkowanej. Straty w 2022 mogły z tego powodu wynieść nawet 10 mln dolarów.
Okazuje się, że Meta znalazła sposób, by to obejść. Serwis Mashable powołuje się na dokumenty sądowe, w których znajdują się informację o implementowaniu przez Metę kodu śledzącego javascript w strony odwiedzane w przeglądarkach internetowych wbudowanych w aplikacje Facebook i Instagram. W ten sposób gromadzone były dane osobowe użytkowników bez ich wiedzy i zgody.
Meta zaprzecza oskarżeniom
Jeśli zarzuty wobec koncernu się potwierdzą, będzie on winny złamaniu zapisów prawa i regulaminów. Przede wszystkim takie działanie jest niezgodne z RODO czyli Meta łamie zasady ochrony prywatności obowiązujące w Unii Europejskiej. Dodatkowo jest to naruszenie regulaminu platformy dystrybucji oprogramowania Apple’a.
Meta jednak twierdzi, że oskarżenia są niezgodne z prawdą. Zapewnia, że jej aplikacje tworzone są z poszanowaniem prywatności użytkowników oraz ich wyborów i decyzji. To samo dotyczy przeglądarek otwieranych przez Facebooka i Instagrama.
Teraz rozstrzygnięcie, kto ma rację, jest już sprawą sądu.
Źródło: cyberdefence24.pl