W związku z trwającą obecnie pandemią praktycznie wszystkie imprezy masowe, wydarzenia sportowe i koncerty na całym świecie zostały anulowane lub wstrzymane. Tworząc analizy na 2020 nikt nie przypuszczał, że muzyka grana ‘na żywo’ dla publiki zniknie na czas nieokreślony. Fakt ten nie pozostanie bez wpływu na sposób w jaki słuchać będziemy muzyki przez najbliższych kilka miesięcy lub dłużej. Początkowo analitycy przewidywali, że branża muzyczna poradzi sobie właśnie poprzez strumieniowanie muzyki – a to z kolei pomoże złagodzić straty. Rzeczywistość okazuje się niestety inna.
Rok 2019 był piątym z rzędu rokiem wzrostu światowej branży nagrań muzycznych. W ciągu tych pięciu lat roczne przychody wzrosły z 14,2 miliarda USD do 19,1 miliarda USD, co prawie wróciło do poziomu z 2004 roku. Nadal jesteśmy daleko od przychodów, które branża osiągała w epoce przed Napsterem (serwisem do nielegalnej wymiany plikami muzycznymi), gdy płyta kompaktowa była głównym źródłem muzyki, a Goldman Sachs przewidywał że streaming będzie wart 37,2 mld USD rocznie (do 2030 roku), podczas gdy Midia Research uważali, że wydatki konsumentów na transmisję strumieniową (w przeciwieństwie do przychodów z handlu) mogą osiągnąć 45,3 mld USD (do 2026 r.). Obecnie szacunki te stoją pod znakiem zapytania.
Magazyn Rolling Stone informuje, że wraz ze spadkiem sprzedaży albumów spada również strumieniowanie muzyki, o prawie 8% z tygodnia na tydzień. W tygodniu od 13 marca do 19 marca – w którym restauracje i bary w USA zostały zamknięte, a więcej Amerykanów poddanych kwarantannie – streaming spadł o 7,6%, do poziomu poniżej 20,1 miliarda. Artyści ciągle muszą jednak polegać na transmisji strumieniowej. Internetowa petycja zainicjowana przez muzyka Evana Greera wezwała Spotify do trzykrotnego podwyższenia opłat licencyjnych dla artystów, argumentując: „To jest moment, kiedy firmy Big Tech muszą nas wspomóc”. Pod koniec marca Spotify zobowiązało się do przekazania 10 mln USD, aby pomóc muzykom dotkniętym epidemią koronawirusa.
Starając się wesprzeć pracowników służby zdrowia walczących z pandemią, Światowa Organizacja Zdrowia i międzynarodowa organizacja Global Citizen ogłosiły plany koncertu benefitowego, który odbyć się ma 18 kwietnia. Oprócz transmisji na żywo w telewizji, będzie on transmitowana przez prawie wszystkie główne serwisy streamingowe, w tym Amazon Prime Video, Apple, Facebook, Instagram, Tencent, Twitch, Twitter i YouTube. Swój udział potwierdzili artyści z całego świata, w tym Lady Gaga, Eddie Vedder, Lizzo, Billie Eilish i Elton John, a całość poprowadzą znani z programów telewizyjnych Jimmy Fallon, Jimmy Kimmel i Stephen Colbert
W Polsce imprezy masowe – w tym koncerty – zostały zabronione do odwołania. W Niemczech i Belgii wprowadzono estymowaną datę (31 sierpnia 2020), gdy imprezy masowe powinny móc być organizowane. Zakaz ten może się wydłużyć. Artyści zaczęli korzystać z możliwości organizowanie koncertów online, które przeprowadzane z ich domów i sal prób, są w 100% bezpieczne. Taka forma obcowania z muzyką przez najbliższy czas będzie jedynym substytutem koncertów, nie zależy jednak zakładać, że po zakończeniu pandemii artyści zrezygnują z tras koncertowych. Popularyzacja rozwiązań online jest jednak dobrą rzeczą.
Główni gracze na rynku rozrywki, czyli najwięksi dostawcy treści, będą nadal uruchamiać własne usługi streamingu skierowanego bezpośrednio do konsumentów. Prawdopodobnie będą się starać oferować biblioteki treści wystarczająco szerokie, aby zarówno przyciągać, jak i utrzymać klientów. Według Kevina Westcotta, wiceprezesa i amerykańskiego lidera Deloitte ds. Telekomunikacji, mediów i rozrywki Deloitte LLP, stwarza to możliwości dla mediów i firm rozrywkowych do „ponownej agregacji” swoich bibliotek treści z szeroką gamą ofert – od wideo, muzyki oraz usługi gier do treści obsługiwanych przez reklamy.
Według badania IFPI „Music Listening 2019” we wrześniu 89% respondentów korzystało z legalnej usługi streamingu. To ogromna zmiana w porównaniu do roku 2008, kiedy ten sam podmiot twierdził, że 95% pobrań muzyki z sieci było dokonanych nielegalne.
Przemysł muzyczny, artyści i fani będą w dalszym ciągu wykorzystywać zmieniającą się kulturę tego, jak ludzie słuchają piosenek. Ponieważ czasy posiadania muzyki – zarówno fizycznych nośników, jak i plików do pobrania – znikają w przeszłości, wzrost subskrypcji platform streamingowych jest w dużej mierze odpowiedzialny za fenomenalny wzrost przychodów z nagrań muzycznych w Stanach Zjednoczonych w pierwszej połowie 2019 roku. Ponad milion nowych subskrypcji dodawanych miesięcznie, nie pozostawia wątpliwości, że streaming muzyki stał się normą.
Część prognoz z 2019 roku jednakże ma szansę się ziścić. Dzisiejsi słuchacze muzyki oczekują wysoce zaawansowanej personalizacji podczas korzystania z tych usług. Oczekiwania te na pewno wzrosną w nadchodzącym okresie. Platformy takie jak Spotify i Apple Music są liderami w tej materii, ale musimy jeszcze trochę popracować, aby w pełni wykorzystać możliwości personalizacji w świecie strumieniowego przesyłania muzyki. Oczywiście ukierunkowane reklamy dalej zależeć będą od zdolności dostawców do oferowania konsumentom spersonalizowanych ofert. Wymaga to dogłębnego zrozumienia interesów klientów i ich zachowań zakupowych. Aby uzyskać te spostrzeżenia, dostawcy powinni zapewnić wartościową zawartość w zamian za dane osobowe, które konsumenci muszą udostępniać, aby kontekstowe reklamy działały. Niestety zbyt wielu dostawców wciąż nie wymyśliło sposobu rozwiązania tego problemu.
YouTube pozostanie królem treści wideo, w tym klipów, teledysków i nagrań z koncertów. Chociaż platforma staje się coraz bardziej nasycona i skomercjalizowana, twórcy treści pragną nawiązać kontakt z fanami na bliskim i osobistym poziomie. Dalszy wzrost czeka platformy streamingowe, które oferują funkcję “live”, takie jak Twitch i Mixer, gdzie artysta może zaprezentować swe umiejętności szerokiemu gronu odbiorców.
Jednym z najgorętszych tematów w tej chwili jest nadchodzący skok szybkości łączności z powodu 5G, dziejący się w USA w 2020 roku. Możliwości dostarczania danych do 10 razy szybciej niż 4G, korzyści z 5G z pewnością wpłyną na streaming. Na początku tego roku Amazon zaprezentował nową usługę Music HD, dostarczając bezstratne strumienie audio i pliki do pobrania dla fanów w USA, Wielkiej Brytanii, Japonii i Niemczech. Ruch, który według wielu osób w końcu uczyni tę niszową ofertę głównym nurtem. Streaming muzyki o wysokiej jakości będzie z łatwością możliwy dzięki wykorzystaniu 5G, więc należy spodziewać się znacznego rozszerzenia ofert, gdy zwiększone prędkości staną się powszechne. Ponadto transmisja strumieniowa teledysków i koncertów przejdzie na wyższy poziom dzięki ulepszonym prędkościom 5G i niskim opóźnieniom. Pokazy VR, AR i hologramów mogą dotrzeć do znacznie szerszej publiczności, jednocześnie umożliwiając dalsze innowacje w dostarczaniu treści w kontekście koncertów na żywo i innych zaawansowanych technologii do naszych urządzeń osobistych. W każdej chwili będziemy mogli sprawdzić statystyki, spisy utworów, biografie artystów i daty koncertów. Muzyczne kompendia otrzymają szereg niesamowitych możliwości, a my będziemy mieć na wyciągnięcie ręki każdą informację.
Rzeczywistość wirtualna przenika już do wszystkich aspektów naszego życie, w tym do muzyki – odbiorcy po raz pierwszy mogli tego doświadczyć 7 lat temu, kiedy jedna z firm zajmujących się VR otworzyła sklep na terenie festiwalu Boston Calling Music i zaoferowała widzom szansę na wejście do gry VR. Od tamtego czasu VR rósł w siłę i zyskał szersze uznanie. Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby nie uzyskał dużej porcji rynku w branży muzycznej. A najwięksi artyści, tacy jak Gorillaz, już zaczęli nagrywać teledyski w VR (np. do utworu „Saturnz Barz”), a zespół Pearl Jam wykorzystał AR do promocji swojej najnowszej płyty “Gigaton”. Całość tych doświadczeń i rozwoju połączy nadchodzące wielkimi krokami 5G.
Źródła:
- Global Citizen Festival
- rollingstone.com
- news.sky.com
- diymusician.cdbaby.com
- deloitte.com
- musically.com
- blog.dataart.com