Przed świętami UKE poinformował o nałożeniu na Orange Polska kary 11 mln zł za rzekome ”niewypełnianie obowiązków związanych z wymianą informacji pomiędzy dostawcami usług w zakresie obsługi wniosków o przeniesienie numeru w sieciach stacjonarnych”. Spółka złożyła do sądu odwołanie, ponieważ w jej opinii kara została nałożona całkowicie niezasadnie, a dodatkowo jej kwota jest rażąco wygórowana.
Orange Polska zapewnia, że procesy przenoszenia numerów były i są realizowane bez żadnych zakłóceń dla wszystkich abonentów, za pośrednictwem Platformy Lokalizacyjno-Informacyjnej z Centralną Bazą Danych (PLI CBD). Tylko w IV kwartale 2018 r. w Orange Polska prawidłowo zrealizowano ok. 44 tys. przeniesień numerów w sieci stacjonarnej, co potwierdza zresztą raport UKE (https://bip.uke.gov.pl/raporty/prezes-uke-udostepnia-raporty-przeniesienia-numerow-w-iv-kwartale-2018-r-,23.html).
Orange Polska nie podziela stanowiska UKE, że firma powinna wdrożyć zmiany w swoich systemach synchronizując je z PLI CBD mimo tego, że w wyniku tych działań część klientów nie przeniesie numeru. Zdaniem Orange uprawnienia abonenta w zakresie przenoszenia numeru mają charakter nadrzędny wobec technicznego sposobu ich realizacji. W szczególności trudno zgodzić się z poglądem UKE, że brak realizacji uprawnień abonentów ma być sposobem dyscyplinowania innych operatorów do wdrożenia decyzji urzędu.
Zaprojektowany przez UKE proces przenoszenia numerów w sieci stacjonarnej jest o wiele bardziej kosztowny i skomplikowany niż w sieci ruchomej. Dlatego Orange Polska występowała do UKE o zmianę obowiązków wynikających z decyzji z 21 grudnia 2015 r., aby abonentów nie narażać na problemy związane z dodatkowymi zmianami systemowymi a usług w sieci stacjonarnej nie obarczać nieproporcjonalnie wysokimi kosztami procesowymi. Podobne stanowisko zajmują inni operatorzy.
[źródło: biuroprasowe.orange.pl]
Orange Polska odwołała się od kary nałożonej przez UKE
przeczytaj najnowszy numer isporfessional