Twój Internet Professional – jest już online :)

0

Najnowsze wydanie magazynu Twój Internet Professional jest już dostępne online.

Znajdziecie w nim:

  • Porady praktyczne,
  • Kalendarz operatora ISP,
  • artykuły eksperckie,
  • fotorelacje z jesiennych konferncji,
  • konkursy i wiele innych!

Zapraszamy do lektury – WYDANIE ONLINE

Podróż w przeszłość… – kilka słów o sieci!

Zapraszamy Państwa w podróż w przeszłość – proszę zapiąć pasy a nasz Delorian, przerobiony na poduszkowiec, zabierze Państwa do roku 2002.

Patrzymy z góry na sieć operatora stacjonarnego. Widzimy warstwę central tranzytowych oraz warstwę central lokalnych, do których niczym szpileczkami przyczepione są centralki PABX klientów.  Operator ten nie obsługuje indywidualnych klientów końcowych. Przez taką komutowaną sieć, nie bójmy się jej nazwać po imieniu – przez PSTN, przesyłany jest ruch abonencki oraz hurtowy, pomiędzy operatorami krajowymi oraz pomiędzy nimi a operatorami międzynarodowymi.
Tymczasem na świecie trwają prace nad nową koncepcją sieci – NGN (Next Generation Networks). Postulaty NGN to świadczenie usług szeroko pojętej komunikacji (telefonia i multimedia – rozmowy video, videokonferencje, przesyłanie wiadomości tekstowych, głosowych i wiele więcej) z wykorzystaniem komutacji pakietów oraz otwartych interfejsów. Dzięki takiej filozofii klienci mieli uzyskać dostęp do całej gamy usług, świadczonych przez różnych dostawców, z wykorzystaniem identyfikatorów, które wcale nie musiały już być numerami telefonicznymi.
Kluczowym elementem sieci „następnej generacji” jest softswitch, który pełni te same funkcje, co centrala – jeżeli tylko transkoduje i rutuje połączenia pomiędzy innymi operatorskimi centralami – jest klasy 4, jeśli bezpośrednio podłączone są do niej telefony – jest klasy 5. Gdy klienci zaczynają wymieniać swoje centralki na VoIPowe, operator zaczyna myśleć nad doposażeniem swojej sieci w bramę VoIP do świata komutacji kanałów, w PSTN GW.
Proszę znów zapiąć pasy, nasz Delorian przeniesie Państwa 6 lat do przodu i mamy rok 2008.
Skrót NGN jest już niemodny a jego miejsce na konferencjach zajmują inne trzy litery – IMS (IP Multimedia Subsystem). Koncepcja, która miała zrewolucjonizować sieci GSM zakładała, że kluczowym protokołem sygnalizacyjnym stanie się SIP, co pozwoli na świadczenie usług telefonicznych dla klientów VoIP bez konieczności rutowania połączeń do sieci PSTN. Mimo, że od jego pojawienia się minęło 7 lat, IMS nadal czeka na swój „wielki moment” – wielką nadzieją jest LTE, sieć, w której IMS jest sercem, pompującym połączenia głosowe przez sieć pakietową, oferującą ogromne przepustowości urządzeniom końcowym always-on – z zawsze zestawioną sesją IP.
Spójrzmy jeszcze raz na sieć naszego operatora stacjonarnego w roku 2008. Właśnie zintegrowano z siecią softswitcha klasy 5 aby oferować  klientom szerszą gamę usług. Okazuje się jednak, że klienci chętnie zamieniają centralki PBX na IP-PBX i realizują na niej większość zaawansowanych usług telefonicznych. Platforma VoIP służy zatem do łączenia świata IP ze światem SS7 – kluczowym elementem staje się Session Border Controller (SBC), zabezpieczające sieć operator przed niepowołanym dostępem z sieci IP.
Już po raz ostatni wsiadamy do naszego wehikułu czasu – lądujemy 4 lata później. Mamy rok 2012.
Gdy opada para z Deloriana zauważamy,  że sieć naszego operatora rozszerzyła się o dwie dodatkowe platformy, ale nadal spowija je jakby mgła – to chmura.  Rozwiązania chmurowe czyli XaaS (cokolwiek as a Service) cieszą się ogromnym zainteresowaniem klientów. Firmy chętnie rezygnują z IP-PBXów w swojej siedzibie (on-premise), ze względu na koszty utrzymania ale też mając na uwadze mobilność swoich pracowników, którzy w zasadzie wszędzie mogą uzyskać dostęp do firmy ze swojego komputera.  Nabiurkowe telefony powoli odchodzą w przeszłość zastępowane aplikacjami na laptopy, komórki i tablety. Dołączenie słuchawek z mikrofonem może ze zwykłego komputera zrobić stanowisko call-center pod warunkiem, że operator zapewni niezbędne funkcje.  Dlatego właśnie nasz operator uruchomił dwie chmurowe platformy – Hosted Call Center (HCC) oraz VaaS (VPBX as a Service) – obie podłączone SIP trunkami do softswitcha klasy 4.
Oczywiście to nie koniec podróży. Sieć PSTN powoli staje się przeszłością i zbliża się moment, w którym zamiast doszywać do operatorskiego patchworku kolejne kwadraty, trzeba będzie wymienić kołderkę na nową. Ale to już powrót do przyszłości – być może wybierzemy się w tę podróż razem. Następnym razem. Tymczasem reszta jest milczeniem… na razie.
Więcej podczas PLNOG w Warszawie w dniach 3-4 marca 2014.

Anna Olszewska-Olbryś

Join us at PLNOG12 –  3-4 Marzec 2014REJESTRACJA

Exatel - Anna Olszewska

 
 
Autor: Anna Olszewska-Olbryś, absolwentka wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, od dziesięciu lat związana zawodowo z telekomunikacją. Zajmowała się planowaniem usług w zakresie głosu, transmisji danych, videostreamingu, messagingu, rozliczania w czasie rzeczywistym oraz usług sieci inteligentnej (IN). Brała udział w kilku dużych projektach migracji platform IN. Obecnie kierownik Zespołu Sieci Głosowej i Warstwy Usługowej w Biurze Architektury i Planowania Sieci firmy Exatel S.A.

Pierwsze spotkanie "Meet IT" w tym roku!

0

Magazyn “Twój Internet” objął patronatem medialny Konfernecje “Meet IT”.

“Meet IT” to cykl spotkań organizowanych przez 3S* dla menedżerów, specjalistów i sympatyków IT w śląskich (i nie tylko) firmach i instytucjach. Spotkania odbywają się w Katowicach od października 2012 roku. Partnerami organizacyjnymi są Polskie Towarzystwo Informatyczne oddział Górnośląski oraz nieformalna grupa IT Katowice skupiona wokół serwisu społecznościowego Goldenline.Podczas spotkań swoją wiedzą i doświadczeniami dzielą się eksperci, specjaliści reprezentujący globalne i lokalne marki związane z IT. Udział dla uczestników jest bezpłatny.
Pierwsze spotkanie “Meet IT” w Nowym Roku 2014, a ósme z kolei odbędzie się w dniu 13 lutego w katowickim Kinoteatrze Rialto. Tematyka spotkania będzie z zakresu zabezpieczeń i ochrony przed kradzieżą danych. Prelekcje poprowadzą specjaliści z branży, m.in.

  • Mediarecovery,
  • Fortinet,
  • Logicaltrust,
  • DAGMA.

Konieczna jest rejestracja poprzez formularz znajdujący się na stronie, w treści wpisz: Meet IT – FORMULARZ

Dlaczego warto przyjść na Meet IT?

  • Poznasz najnowsze trendy w informatyce
  • Posłuchasz specjalistów z globalnych i lokalnych firm
  • Spotkasz ludzi z branży IT z woj. śląskiego i nie tylko

Materiały ze spotkania: zdjęcia oraz prezentacje udostępniane są po spotkaniu na dedykowanej stronie www.meetit.org.pl

 
* 3S – to grupa firm z branży telekomunikacyjnej, działających na terenie Południowej Polski. 3S posiada własną infrastrukturę światłowodową o długości ponad 1600 km oraz największe w regionie Centrum Danych. Wykorzystując efekty synergii 3S oferuje kompleksowe rozwiązania telekomunikacyjne operatorom (3S Networks), firmom i instytucjom (3S Services) oraz dostarcza usługi oparte o własny, nowoczesny ośrodek Data Center (3S Factory). Grupa zatrudnia ponad 150 osób.

Warsztaty rycerzy Jedi – szkolenia PLNOG12!

0

Drodzy Padawani,
grono naszych Mistrzów oraz zakres tematyczny warsztatów PLNOG12 się powiększa!

Dzień po konferencji PLNOG 12, 5 marca 2014, uczestnicy naszych szkoleń zgłębiać będą tajniki:

  • Adresacji i podstaw IPv6 – dokładny zakres tematyczny TUTAJ!
  • Konfiguracji routingu na platformach firmy Juniper Networks oraz konfiguracji protokołów routingu dynamicznego OSPF I BGP – szczegóły dotyczące tego warsztatu znajdziecie TUTAJ!
  • SDN – szczegóły już wkrótce 🙂

Warsztaty już 5 marca, a liczba miejsc ograniczona! Tylko do końca lutego obowiązuje promocyjna cena 790zł. Po tym czasie ceny pójdą w górę.

Nie zwlekaj i zarejestruj się już dzisiaj lub – w przypadku rezerwacji większej liczby biletów lub chęci uczestnictwa w kilku warsztatach – zapytaj Nas o zniżkę.
REJESTRACJA NA WARSZTATY PLNOG 12!

Niech moc jest z nami!
Załoga PLNOG

Targi IT FUTURE EXPO 2014 już w czerwcu 2014!

0

Targi IT FUTURE EXPO 2014 na Stadionie Narodowym w Warszawie, 10-11 czerwca 2014!

Wydarzenie Targi IT Future Expo to jedyna tego typu impreza B2B w Polsce.  Podczas targów zostanie zaprezentowana oferta ponad 100 firm z Polski i Europy, obejmująca innowacyjne technologie informatyczne, zarówno w obszarze rozwiązań software jak i hardware.
Powierzchnia wystawowa została podzielona na przejrzyste strefy, co jest niewątpliwym atutem zarówno dla wystawców jak i zwiedzających. Targom towarzyszyć będzie szereg imprez towarzyszących, m.in. Konkurs Liderzy IT 2014, w ramach którego w 17 kategoriach wyłonimy najlepsze, innowacyjne rozwiązania i usługi IT roku 2014, podczas Gali IT Future Awards. W programie targów przewidziana jest również konferencja IT Future Congress.
Wydarzenia towarzyszące będą idealną okazją do wymiany doświadczeń, pogłębienia wiedzy oraz nawiązania obiecujących relacji biznesowych.

Magazyn “Twój Internet Professional” patronem medialnym targów IT Future Expo 2014!

Zapraszamy do udziału w jedynej tego typu imprezie B2B w Polsce, dla branży IT.
Targi IT Future Expo, odbędą się 10-11 czerwca 2014, na Warszawskim Stadionie Narodowym.
Udział w targach jest bezpłatny.
ZAKRES TEMATYCZNY TARGÓW:

  • Główne rozwiązania biznesowe / General Business Solutions
  • Infrastruktura i Data Center / Infrastructure & Data Center
  • Bezpieczeństwo / IT Security
  • Usługi IT / IT Services
  • Rozwiązania branżowe

– IT dla bankowości

– IT dla logistyki i transportu ( WMS, SCM, TMS)

– IT dla produkcji i przemysłu (PDM, MES, PPS, APS)

– IT dla branży retail i FMCG

– IT dla uczelni

– IT  dla HR i księgowości

– E-commerce

  • Rozwiązania w chmurze / Cloud Computing Solutions
  • Technologie mobilne / Mobile Technologies
  • IT Startup
  • Technologie sprzętowe

WYDARZENIE KIERUJEMY DO:

  • Prezesów i Członków Zarządu
  • Doradców i Pełnomocników Zarządu w obszarze IT
  • Dyrektorów Generalnych i Zarządzających
  • CIO, CSO, CTO
  • Dyrektorów, Kierowników oraz Managerów działów informatycznych oraz nowych technologii
  • IT Manager’w
  • IT Project Managerw
  • Manager’ów ds. bezpieczeństwa informatycznego
  • Kupców wiodących oraz ekspertów ds. zakupów w obszarze IT
  • Operatorw telekomunikacyjnych
  • Specjalistw, Konsultantw oraz Strategw ds. IT
  • Analitykw biznesowych – obszar IT
  • Analityków i inżynierów systemowych
  • Osoby decydujące o wdrażaniu nowoczesnych technologii w organizacji
  • Dyrektorw Finansowych
  • Właścicieli firm oraz sklepów internetowych
  • Jak również pozostałych osób zainteresowanych tematyką technologii informatycznych

Strona internetowa Targów IT FUTURE EXPO 2014: www.itfuture.pl
Kontakt z organizatorem:
tel.: 22-39-09-109
kom.: 531 806 841

Informacja prasowa – Milena Zdzienicka, Asystentka ds. promocji

Co zmieniło się w „Prawie telekomunikacyjnym” po 21 stycznia 2013…

W dniu 16 listopada 2012 roku uchwalona została ustawa o zmianie ustawy – Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2012 roku, poz. 1445) – dalej „Ustawa”. Nowelizacja opublikowana została w Dzienniku Ustaw RP w dniu 21 grudnia 2012 roku, a zmiany (z kilkoma wyjątkami wskazanymi w art. 28) zaczęły obowiązywać 21 stycznia 2013 roku.

I. Wstęp

Dla dostawców usług, szczególne znaczenie miał przepis przejściowy Ustawy tj. art. 13 ust. 1, zgodnie z którym dostawcy usług telekomunikacyjnych zobowiązani byli do dostosowania warunków umów, w tym określonych w regulaminie świadczenia publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych lub w cenniku usług telekomunikacyjnych do przepisów Ustawy w terminie 5 miesięcy od dnia jej wejścia w życie, czyli w praktyce każdy przedsiębiorca telekomunikacyjny miał na to czas do 21 czerwca 2013 roku. Z uwagi na określone przepisami Prawa telekomunikacyjnego (dalej „PT”) procedury zmiany warunków umów, o zmianach abonenci mieli być poinformowani co najmniej na miesiąc przed ich wprowadzeniem w życie (zatem w praktyce do 21 maja 2013 roku).

II. Oglóny zakres zmian

Ustawa nałożyła na operatorów telekomunikacyjnych kilka nowych obowiązków (w tym np. konieczność prowadzenia rejestru naruszeń danych osobowych –zob. art. 174d PT w nowym brzmieniu), wprowadza także nowe uregulowania w zakresie relacji dostawca usług – abonent, oraz modyfikuje przepisy dotyczące obowiązkowych elementów umowy (także regulaminu) o świadczenie usług telekomunikacyjnych. Skrócony został okres retencji danych z 24 do 12 miesięcy, a dla przedsiębiorców świadczących usługi głosowe wprowadzono rygorystyczne obostrzenia dotyczące obowiązku przeniesienia numeru telefonu abonenta do nowego operatora.
Z uwagi na obszerność zmian (wprowadzono ich ponad 150), w niniejszym opracowaniu omówione zostały najważniejsze z nich, a dotyczące:

  1. nowości w zakresie relacji  dostawca usług –  abonent (konsument),
  2. obowiązkowej treści umowy (regulaminu) o świadczenie usług,
  3. nowych obowiązków operatorów telekomunikacyjnych.

III. Dostawca usług a abonent/konsument

A) Umowy w formie elektronicznej
Ustawa wprowadziła możliwość zawierania umów w formie elektronicznej za pomocą elektronicznego formularza, umieszczonego na stronie internetowej dostawcy usług. Rozwiązanie takie z pewnością uprościć może obieg dokumentów w firmie, wiążą się z nim jednak obecnie nie do końca rozwiązane problemy praktyczne.
Problematyczny jest zwłaszcza sposób weryfikacji tożsamości abonenta (można zaproponować rozwiązanie problemu poprzez np. obowiązkowe dokonywanie opłaty aktywacyjnej w symbolicznej „złotówce” z rachunku bankowego abonenta albo weryfikację tożsamości w toku wykonywania czynności instalacyjnych), z przepisów wprost nie wynika czy elektroniczna forma dotyczy wyłącznie zawierania umowy, czy także jej rozwiązywania, zmiany (wydaje się, że wszystkich tych czynności). Ciekawą ofertą na rynku (obecnie jej brakuje) z pewnością będą różnego rodzaju aplikacje/oprogramowania, dzięki którym dostawcy usług będą w stanie wdrożyć w swoich firmach możliwość zawierania umów w formie elektronicznej, za pomocą formularza umieszczonego na www.
Wdrażając w firmie umowy elektroniczne należy pamiętać, że powinny one zawierać w swej treści wszystkie elementy, jakie wymagane są dla umów w tradycyjnej, pisemnej formie (zobacz art. 56 ust. 3 PT). Nie ma oczywiście przeszkód, aby część zapisów znalazła się w regulaminie świadczenia usług, z zastrzeżeniem pozostawienia w umowie jej obowiązkowych elementów.
B) Umowy na 24 miesiące
Ustawa ograniczyła możliwość zawierania umów z konsumentami (nie dotyczy zatem każdego abonenta, ale tylko konsumenta, czyli osoby, która nie zawiera umowy w celu związanym z prowadzoną działalnością gospodarczą) na okres dłuższy niż 24 miesiące z zastrzeżeniem, że ograniczenie to dotyczy wyłącznie umów zawieranych z danym klientem pierwszy raz. Zgodnie z art. 13 ust. 2 Ustawy wprowadzenie maksymalnego okresu obowiązywania takich umów nie dotyczy tych, które zostały zawarte przed 21 stycznia 2013 roku.
Należy przestrzec przed próbami „obejścia” tego przepisu i zawierania np. umowy na 7 dni po to, aby po tym okresie zawrzeć już umowę na np. 36 miesięcy. Konsekwencją takiego działania może być nieważność umowy z uwagi na próbę obejścia przepisów prawa (zob. art. 58 § 1 k.c.).
W praktyce problematyczne będzie jednak określenie jaki termin „pierwotnego” obowiązywania umowy będzie uznany za wystarczający aby móc zawrzeć już kolejną umowę na okres dłuższy niż 24 m-ce (przykładowo, czy np. umowa zawarta na okres testowy 1 m-ca po jej wygaśnięciu umożliwi zawarcie kolejnej umowy już na 36 m-cy). Wydaje się, że rozsądnym rozwiązaniem jest oferowanie „pierwszych umów” np. na czas określony 12 lub 24 m-cy, które po tym okresie przekształcają na kolejne umowy terminowe np. kolejne 12, 24 lub nawet 36 miesięcy.   
Obecnie przyjmuje się, że okres 24 miesięcy dotyczy każdej z usług świadczonych przez danego dostawcę z osobna. W praktyce oznacza to, że jeśli przykładowo dany dostawca świadczy już na rzecz abonenta usługę dostępu do Internetu, a abonent decyduje się na zawarcie umowy na usługi telefonii (dostawca wcześniej nie świadczył na rzecz abonenta takiej usługi), to umowa zawarta na tą usługę może być zawarta maksymalnie na 24 m-ce. Inaczej mówiąc, fakt dotychczasowego świadczenia jednej usługi nie zwalnia z obowiązku stosowania 24 miesięcznego terminu przy zawieraniu pierwszy umowy na inna usługę.
Należy zwrócić także uwagę, że okres 24 miesięczny dotyczy „obowiązywania umowy” a nie okresu świadczenia usługi. W konsekwencji, do liczenia tego terminu nie ma znaczenia kiedy usługa zostanie uruchomiona, a miarodajny jest moment zawarcia umowy, czyli w praktyce data złożenia podpisu na umowie przez abonenta (od tej daty liczą się 24 miesiące).
C) Umowy na 12 miesięcy
Zgodnie z Ustawą, każdy dostawca ma obowiązek oferowania użytkownikom końcowym także umów na czas nie dłuższy niż  12 miesięcy. Na rynku od dawna oferowane są umowy na czas nieokreślony, a także na 12 m-cy, zatem nowość ta nie powinna wzbudzać wątpliwości. Trzeba jednak pamiętać o tym, żeby w ofercie dostawcy nie było wyłącznie umów na 24 lub 36 miesięcy.
D) Regulamin na www
Zapewne wielu operatorom znane są przypadki pozwów różnego rodzaju stowarzyszeń konsumenckich o uznanie postanowień wzorców umów/regulaminów za niedozwolone. Cześć dostawców usług, zamiast dostosować swe wzorce umowy i regulaminu do obowiązujących przepisów i usunąć z nich klauzule niedozwolone, usunęła je po prostu z ich stron www.
Od wejścia w życie Ustawy, która nałożyła na dostawców usług obowiązek publikowania na ich www treści regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych, praktyka taka może zostać uznana jako naruszająca interesy konsumentów, w konsekwencji grożą za nie kary finansowe nakładane przez Prezesa UOKiK lub Prezesa UKE.
E) Roszczenie o zwrot ulg
Zmodyfikowany został zapis dotyczący roszczenia o zwrot ulg. Roszczenie o zwrot ulg nie będzie przysługiwać dostawcy w przypadku rozwiązania przez konsumenta umowy przed rozpoczęciem świadczenia usług. Wyjątkiem będzie sytuacja, kiedy przedmiotem ulg będzie telekomunikacyjne urządzenie końcowe (np. telefon lub bramka VoIP).
F) Metoda pomiaru transmisji danych przy usłudze dostępu do sieci Internet
Obecnie zgodnie z przepisami PT (zob. art. 62a PT), każdy dostawca usług ma obowiązek informowania Prezesa UKE, na jego żądanie, o stosowanej metodzie pomiaru, jeśli świadcząc usługę dostępu do sieci Internet podaje do publicznej wiadomości, w szczególności w materiałach informacyjnych lub promocyjnych, lub w umowie prędkość transmisji.
Problem wskaźników jest jak do tej pory jednym z bardziej problematycznych zagadnień wynikających z noweli PT, do tego stopnia, że od kilku miesięcy, pod auspicjami UKE trwają prace dotyczące określenia wskaźników jakości świadczonych usług. Nie ma również jednolicie określonej, poprawnej metody pomiaru prędkości transmisji, stąd zasadnym będzie zapewne poczekanie na pierwsze decyzje Prezesa UKE w sytuacjach, kiedy stosowane metody pomiaru będą przez niego kwestionowane.

IV. Nowa treść umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych

Pomimo zawartej w Ustawie dyrektywy dotyczącej jasności, zrozumiałości i przystępności treści wzorców umownych, ustawodawca rozszerzył katalog obowiązkowych zapisów umowy i regulaminu, które muszą znaleźć się w ich treści (zob. art. 56 ust. 3 PT).  W naturalny sposób wymusiło to na dostawcach usług rozbudowanie i tak już obszernych dokumentów, aby sprostać nowym regulacjom. Warto zatem sprawdzić, czy w stosowanych wzorcach, oprócz dotychczasowych wymaganych art. 56 ust. 3 zapisów znajdują się dodatkowo informacje dotyczące:

  1. minimalnego okresu wymaganego do skorzystania z warunków promocyjnych,
  2. sposobów dokonywania płatności (ustawodawca nie narzucił formy, w praktyce najczęściej spotyka się jednak przelewy, czasami nadal obowiązują wpłaty w kasie lub tzw. „książeczki wpłat”),
  3. wszelkich ograniczeń w zakresie korzystania z udostępnionych abonentowi przez dostawcę usług telekomunikacyjnych urządzeń końcowych, o ile zostały one wprowadzone przez dostawcę usług lub na jego zlecenie,
  4. danych dotyczących funkcjonalności świadczonej usługi, przez które rozumie się  informacje:
  • czy zapewniane są połączenia z numerami alarmowymi,
  • czy gromadzone są dane o lokalizacji telekomunikacyjnego urządzenia końcowego, z którego wykonywane jest połączenie,
  • o wszelkich ograniczeniach w kierowaniu połączeń do numerów alarmowych,
  • o wszelkich ograniczeniach w dostępie lub korzystaniu z usług i aplikacji,
  • o procedurach wprowadzonych przez dostawcę usług w celu pomiaru i organizacji ruchu w sieci, aby zapobiec osiągnięciu lub przekroczeniu pojemności łącza, wraz z informacją o ich wpływie na jakość świadczonych usług,
  • o działaniach, jakie dostawca usług jest uprawniony podejmować w związku z przypadkami naruszenia bezpieczeństwa lub integralności sieci i usług,

5. danych dotyczących jakości usług, w szczególności w zakresie minimalnych oferowanych poziomów jakości usług, w tym czas wstępnego przyłączenia,

6. sposobów informowania abonenta o wyczerpaniu pakietu transmisji danych w przypadku usługi dostępu do sieci Internet świadczonej w ruchomej publicznej sieci telekomunikacyjnej oraz o możliwości bieżącej kontroli stanu takiego pakietu przez abonenta,

7. zasad umieszczenia danych abonenta w spisie abonentów w przypadku umowy dotyczącej świadczenia usług głosowych,

8. sposobów przekazywania abonentowi informacji o zagrożeniach związanych ze świadczoną usługą, w tym o sposobach ochrony bezpieczeństwa, prywatności i danych osobowych

9. wszelkich opłat należnych dostawcy usług w momencie rozwiązania umowy, w tym warunków zwrotu telekomunikacyjnych urządzeń końcowych ze wskazaniem, na czyj koszt zwrot ma nastąpić.

V. Inne obowiązki: retencja danych, bezpieczeństwo i integralność sieci, dane osobowe, przenoszenie numerów

A) Retencja danych
Ustawa skróciła z 24 do 12 miesięcy tzw. okres retencji danych, czyli obowiązek zatrzymywania i przechowywania danych telekomunikacyjnych takich jak np. dane użytkownika inicjującego połączenie, datę połączenia, lokalizację urządzenia końcowego i in.  
Okres 12 miesięcy liczy się od dnia połączenia lub nieudanej próby połączenia, a z ostatnim dniem tego okresu operator zobowiązany jest do zniszczenia gromadzonych danych, za wyjątkiem tych sytuacji, w których  zostały one zabezpieczone zgodnie z przepisami odrębnymi (np. na podstawie aktów prawnych regulujących działalność takich służb jak Policja czy Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego).
Należy podkreślić, że z dniem wejścia w życie Ustawy tj. 21 stycznia 2013 roku  operatorzy telekomunikacyjni zostali zobowiązani do zniszczenia danych przechowywanych przez okres dłuższy niż 12 miesięcy, licząc od dnia połączenia lub nieudanej próby połączenia (zob. art. 27 Ustawy). Jeśli zatem ktoś zaniechał tego obowiązku, należy wykonać go niezwłocznie.
B) Bezpieczeństwo i integralność sieci- nowe obowiązku informacyjne
Nowym obowiązkiem, nałożonym na przedsiębiorców telekomunikacyjnych jest informowanie Prezesa UKE o naruszeniu bezpieczeństwa lub integralności sieci lub usług (zob. art. 175a ust. 1 PT), o podjętych działaniach zapobiegawczych i środkach naprawczych oraz podjętych działaniach takich jak (zob. art. 175c PT):

  1. eliminacja przekazu komunikatu, który zagraża bezpieczeństwu sieci lub usług,
  2. przerwanie lub ograniczenie świadczenia usług na zakończeniu sieci, z którego następuje wysyłanie komunikatów zagrażających bezpieczeństwu sieci i usług (przedsiębiorca informacje Prezesa UKE o tak podjętych przez przedsiębiorcę działaniach w ciągu 24 godzin).

C) Rejestr naruszeń danych osobowych- nowy obowiązek
Zgodnie z art. 174a PT w brzmieniu przyjętym Ustawą, dostawca publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych zawiadamia Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych o naruszeniu danych osobowych niezwłocznie, ale nie później niż w terminie 3 dni od stwierdzenia naruszenia. Przez naruszenie danych osobowych przepis art. 174a ust. 2 każe rozumieć:

  1. przypadkowe lub bezprawne zniszczenie,
  2. utratę,
  3. zmianę,
  4. nieuprawnione ujawnienie lub dostęp, do danych osobowych przetwarzanych przez przedsiębiorcę telekomunikacyjnego w związku ze świadczeniem publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych.

W przypadkach, gdy naruszenie danych osobowych może mieć niekorzystny wpływ na prawa abonenta lub użytkownika będącego osobą fizyczną, dostawca ma również obowiązek co do zasady, w powyższym terminie zawiadomić abonenta lub użytkownika końcowego. Przez naruszenie danych osobowych, które wywrzeć może niekorzystny wpływ na prawa abonenta (użytkownika końcowego), rozumie się takie naruszenie, które w szczególności może skutkować nieuprawnionym posługiwaniem się danymi osobowymi, szkodą majątkową, naruszeniem dóbr osobistych, ujawnieniem tajemnicy bankowej lub innej ustawowo chronionej tajemnicy zawodowej.
W związku z powyższą zmianą, PT od nowelizacji wymaga, aby każdy dostawca publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych prowadził rejestr naruszeń danych osobowych, w tym faktów towarzyszącym naruszeniom, ich skutków i podjętych działań. Prowadzenie rejestru może zostać powierzone innemu przedsiębiorcy na podstawie zawartej z nim umowy, a w rejestrze powinny znaleźć się (zob. art. 174d ust. 1 PT) w szczególności informacje dotyczące:

  1. opisu charakteru naruszenia danych osobowych,
  2. zaleconych środków, mających na celu złagodzenie ewentualnych niekorzystnych skutków naruszenia,
  3. działań podjętych przez dostawcę,
  4. faktu poinformowania (bądź jego braku) abonenta o naruszeniu danych osobowych,
  5. opisu skutkw naruszenia danych,
  6. proponowanych przez dostawcę środków naprawczych.

D) 1 dzień na przeniesienie numeru – odszkodowanie za uchybienie terminu
W nowym art. 71b PT określono maksymalny termin na przeniesienie numeru do sieci innego dostawcy usług (1 dzień roboczy, o ile abonent nie wskaże innego terminu na przeniesienie numeru).
Za zwłokę w przeniesieniu numeru abonentowi przysługuje od dotychczasowego dostawcy usługi jednorazowe odszkodowanie liczone za każdy dzień zwłoki w wysokości ¼ sumy miesięcznej opłaty liczonej według faktur z ostatnich trzech okresów rozliczeniowych.
Odszkodowanie jest relatywnie wysokie-zatem należy dobrze pamiętać o tym, aby realizować uprawnienie abonenta do przeniesienia numeru w razie gdy zdecyduje się zmienić operatora  (nie zwalnia to oczywiście abonenta z zapłaty ulg, jeśli zmiana operatora ma nastąpić w trakcie obowiązywania promocyjnej, terminowej umowy).
Obecnie sankcjonowane są także przypadki przeniesienia numeru abonenta wbrew jego woli. W takich przypadkach (marginalnych, ale występujących na rynku telekomunikacyjnym) abonentowi za każdy dzień od dnia aktywacji numeru w nowej sieci przysługuje od nowego dostawcy usługi jednorazowe odszkodowanie w wysokości ½ średniej opłaty miesięcznej liczonej według faktur z ostatnich 3 okresów rozliczeniowych.
Niezależnie od odszkodowania dla abonenta, operator który uniemożliwia korzystanie z uprawnień do przeniesienia przydzielonego numeru, podlega każe pieniężnej wymierzanej przez Prezesa UKE (art. 209 PT).

Łukasz Bazański*, itB Legal

Kancelaria Radcy Prawnego Łukasz Bazański

www.itblegal.pl, www.bslegal.pl

Powyższy materiał ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi opinii prawnej ani porady. W celu uzyskania pełnych informacji lub porady prawnej, prosimy o kontakt: sekretariat@itblegal.pl, tel. +48 32 77 45888

* Łukasz Bazański – autor tekstu, jest radcą prawnym, prowadzącym kancelarię itB Legal, zajmującym się i specjalizującym w problematyce zagadnień wynikających z ustawy o wspieraniu rozwoju usług i sieci telekomunikacyjnych oraz prawa telekomunikacyjnego.

Rząd chce opodatkować szybki Internet ?!

Polska nie jest niestety szerokopasmowym rajem, nie jest drugą Koreą Południową, gdzie każdy obywatel ma super szybki internet. Skoro nie jest, a oczywiste, że internet to przyszłość, to wydawałoby się, że rząd będzie robił wszystko, aby szerokopasmowy internet był powszechnie dostępny. Jest dokładnie odwrotnie. W administracji jest właśnie pomysł opodatkowania szerokopasmowego internetu! Tak! Nie przesłyszeliście się.

Na pomysł wpadło ministerstwo finansów i część samorządów. W tej chwili kable (między innymi światłowody z internetem) znajdujące się w studzienkach nie stanowią budowli, a tym samym nie są opodatkowane, jak nieruchomość.
Ten zapis obowiązuje od 2010 roku, kiedy weszła tak zwana “megaustawa telekomunikacyjna”. Miała ona ułatwić budowę szerokopasmowego internetu i zachęcać do inwestycji. Wcześniej bowiem operatorzy spierali się z urzędami podatkowymi i samorządami o kwestię kabli. Samorządy oczywiście chciały pieniędzy, operatorzy twierdzili, że domagają się podwójnego opodatkowania – osobno bowiem studzienki i kabli.
Teraz, po trzech latach, gdy wiele samorządów ma kłopoty finansowe, rząd postanowił pomóc znaleźć dla nich trochę pieniędzy. Podatek od kabli, a tak naprawdę od szerokopasmowego internetu dotknąłby wszystkich operatorów i część sieci akademickich. Negatywnie odbiłby się na projektach szerokopasmowych budowanych z pieniędzy unii. Także na tych samorządowych. Trwa na przykład projekt “Szerokopasmowego Lubuskiego”.
Jacek Protas, prezes Zarządu Związku Województw RPSamorządy województw inwestują w tej perspektywie unijnej bardzo duże pieniądze w budowę sieci światłowodowych i traktują te inwestycje priorytetowo. Projekty oznaczają szybszy rozwoju e-usług, czystej, niskoemisyjnej gospodarki. Powinny przełożyć się także na dalsze obniżenie kosztów dostępu do Internetu w gospodarstwach domowych. W tej chwili tworzymy niezbędną infrastrukturę, ale później musimy ją także przez wiele lat utrzymywać. Już w tej chwili ok. 60 proc. kosztów utrzymania sieci szerokopasmowych stanowią różnego rodzaju podatki i opłaty. Kolejne obciążenia sprawią, że utrzymanie takiej infrastruktury będzie jeszcze bardziej kosztowne. Powiem tylko, że każda złotówka zainwestowana w rozwój szybkiej sieci już po roku się zwraca i generuje dodatkową złotówkę do PKB. Dlatego sądzę, że pomysły nałożenia nowych podatków są propozycjami krtkowzrocznymi.
Ministerstwo chciałoby podatkować kable, mimo że byłoby to w sprzeczności z Europejską Agendą Cyfrową i rządowym planem budowy szerokopasmowego internetu. Plany i agendy to najwyraźniej jedno, a dziura w budżecie, to drugie. Problem w tym, że nowy podatek może wyciągnąć rocznie nawet 400 milionów złotych. Tylko w województwie lubuskim dodatkowa danina mogłaby sięgnąć 1,5 miliona złotych. To wartość 30 kilometrów kabli światłowodowych, czyli 500 punktów dostępowych.
Wacław Iszkowski, Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji
– 
Opodatkowanie od kabla to nic innego, jak tylko większy fiskalizm, który dodatkowo obciąży samorządy lokalne. Wyrządzi to więcej szkody niż pożytku, ponieważ samorządy, które mają ściśle określone i zbilansowane środki, w chwili wprowadzenia podatku od kabla, zmuszone będą przekazać pieniądze na internet, a zrezygnować z rzeczy ważniejszych.
– Wprowadzenie przez Ministerstwo podatku od szerokopasmowego internetu może w efekcie skutkować rezygnacją samorządów lokalnych z dostępu internetu. Dlaczego? Bo przestanie się to opłacaćdodał prezes Iszkowski, zaznaczając, że stały dostęp do internetu i zapobieganie cyfrowemu wykluczeniu było przecież dotychczas jednym z priorytetów Ministerstwa.
Przeciwko nowemu podatkowi protestują: Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Krajowa Izba Gospodarcza Informatyki i Telekomunikacji, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, Lewiatan, oraz była Prezes UKE, Anna Streżyńska.
Wszyscy patrzymy na ministra administracji i cyfryzacji Rafała Trzaskowskiego. Jeśli nie uda mu się powstrzymać “chciwej łapy” ministra finansów, to dla zarówno dla polskiego szybkiego internetu, jak i jego samego, będzie to duża porażka. Trzaskowski przychodził do ministerstwa z opinią człowieka, który rozumie internet. Co powinno oznaczać coś innego niż dodatkowe opodatkowywanie internetu.
Żródło: www.natemat.pl/89225,ministerstwo-finansow-planuje-wprowadzenie-podatku-od-szerokopasmowego-internetu-czy-jest-to-kolejny-sposob-na-latanie-dziur-w-s

Moc jest z nami! Zapraszamy na PLNOG 12!

0

Moc jest z nami! Znamy agendę i pierwszych prelegentów konferencji PLNOG!

Mamy przyjemność ogłosić pierwszych Mistrzów Jedi, którzy będą trenować młodych Padawanów podczas kolejnej edycji PLNOG! Znamy też tematykę ich wystąpień. Jeśli nie ma Was jeszcze na liście gości, nie zwlekajcie – promocyjna cena obowiązuje tylko do 28 stycznia!
Dla czytelników magazynu „Twój Internet” mamy też specjalną zniżkę 10%. Wystarczy przy rejestracji podać kod rabatowy: twoj_internet_10.
Borys Łącki, Adam Obszyński, Artur Piechocki i inni dołączyli na pokład naszych Mistrzów Jedi. Będą mówić m.in. o tworzeniu chmur z SDN, zarządzaniu firewallami, kosztach ataków DDoS, bezpieczeństwie Data Center, budowaniu sieci operatorskich w praktyce oraz aspektach prawnych umów telekomunikacyjnych, a to tylko początek! Niebawem ogłosimy kolejnych prelegentów, którzy chcą wspólnie z nami zaprowadzić pokój i porządek w Galaktyce Internetu! Warto sprawdzać regularnie AGENDĘ KONFERENCJI 🙂
Warsztaty z Mistrzami PLNOG już 5 marca, liczba miejsc ograniczona!
Podczas tegorocznych warsztatów młodzi adepci zgłębiać będą tajniki Galaktyki IPv6. Przez osiem godzin nasi mistrzowie trenować będą adeptów po to, by Imperium Adresacji nie miało przed nimi najmniejszych tajemnic. Dokładny plan warsztatów znaleźć można TUTAJ– warto również śledzić ją regularnie. Już wkrótce pojawią się kolejne pozycje.
Rada Imperium szkoli kolejnych mistrzów i pracuje nad dodatkowymi tematami ich nauk. Nie warto zwlekać – liczba miejsc na ich szkoleniach jest ograniczona, a liczba Padawanów chcących dołączyć do Zakonu wciąż rośnie!
Warto zarejestrować się na konferencję jeszcze przed 28 stycznia, by dostać ostatnie wejściówki w promocyjnej cenie 789zł!
Join us at PLNOG12 – 3-4 Marzec 2014 – REJESTRACJA

Nekst – pierwsza polska wyszukiwarka…

0

Nekst: będzie pierwsza wyszukiwarka polskich dokumentów. Czy zdetronizuje Google’a? Naukowcy z Warszawy i Wrocławia chcą nam ułatwić dostęp do miliarda polskich dokumentów umieszczonych w sieci. Wyszukiwarkę Nekst zobaczymy w internecie w połowie 2014 roku.

Internet puchnie jak drożdżowe ciasto. Każdego dnia przybywa w nim nowych stron WWW i dokumentów zawierających mniej lub bardziej istotne informacje. Dzisiaj właściwie żaden internauta nie wyobraża sobie korzystania z sieci bez narzędzi zwanych wyszukiwarkami. Bezapelacyjna dominacja Google na tym polu nie oznacza jednak wcale, że jest to wyszukiwarka doskonała, która spełnia wszystkie oczekiwania użytkowników internetu. Dlatego polscy naukowcy postanowili przygotować dla internautów alternatywę, której na imię Nekst.
Miliard do ogarnięcia
Nekst to nowa wyszukiwarka internetowa, nad którą pracują specjaliści z Instytutu Podstaw Informatyki PAN (IPI PAN) w Warszawie i Politechniki Wrocławskiej.
Chodzi o dosyć specyficzne narzędzie, które ma pomagać nam w odnalezieniu potrzebnych informacji pośród polskojęzycznych dokumentów umieszczonych w sieci. Taka specjalizacja wyszukiwarki nie oznacza jednak, że zadanie jest proste.
– Szacujemy, że obecnie w Internecie funkcjonuje około miliarda dokumentów dostępnych w języku polskim – mówi profesor Jacek Koronacki, dyrektor IPI PAN i kierownik projektu Nekst. – Szacunki te, muszę to przyznać, są bardzo zgrubne i dotyczą nie tyle rzeczywistej liczby dokumentów – ogromnej, ciągle się zmieniającej, na którą składają się dokumenty oryginalne i ich drobne modyfikacje, i przez to wszystko niezwykle trudnej do oszacowania – co liczby dokumentów, które powinny zawierać całą, czy prawie całą informację, jaka istnieje w internecie po polsku. Dokonanie tego drugiego oszacowania jest już łatwiejsze, oparte na naszych pracach nad korpusem języka polskiego i doświadczeniu zbieranemu w ciągu lat pracy w sieci.
Członkowie zespołu Nekst mają plan, by wspomniany miliard dokumentów poddać skanowaniu i przygotować na potrzeby wyszukiwarki. W założeniach pozwoli to internautom posługującym się językiem polskim na szybkie odnalezienie poszukiwanych przez nich informacji bez konieczności mozolnego filtrowania wyników wyszukiwania, tak jak dzisiaj odbywa się to na przykład w Google.
Harmonogram prac naukowców zakłada, że do czerwca 2014 roku zostanie zeskanowanych około 500 milionów polskich dokumentów. Kiedy do tego dojdzie, wyszukiwarka zostanie udostępniona internautom. Później prace będą prowadzone nadal, a baza Nekst na bieżąco uzupełniana.
Polacy nie gęsi…
…i swój język mają. Kłopot w tym, że dla wyszukiwarek internetowych nie jest to język prosty. I tutaj kryje się jedna z największych trudności, na jakie napotkali w swojej pracy twórcy wyszukiwarki Nekst.
– Język polski jest trudniejszy do maszynowej analizy niż angielski, ponieważ jest językiem o szyku swobodnym i bogatej fleksji tłumaczy Koronacki. – Chodzi więc o zbudowanie programów, które we właściwy sposób będą wnioskować o węższych klasach pojęć na podstawie klas ogólniejszych i odwrotnie. Podam taki przykład: gdy użytkownik zapyta czy jabłka mają pewną własność, a w internecie nie ma żadnego dokumentu, który by odpowiadał na to pytanie, ale są dokumenty, które mówią, że wszystkie owoce mają tę własność, to nasza wyszukiwarka udzieli poprawnej odpowiedzi, ponieważ “wie”, że jabłko jest owocem. Innym przykładem niech będzie zapytanie “W jakim państwie znajduje się Statua Wolności?”. Jeżeli chcielibyśmy udzielić odpowiedzi jednym zdaniem, ale bez wykorzystania elementów analizy semantycznej, to okaże się, że trudno jest znaleźć takie zdanie, które zwierałoby słowa “państwo”, “znajduje się statua wolności” oraz “USA”. Jedyne co można zrobić to znaleźć najlepiej dopasowany dokument i zmusić użytkownika do samodzielnego poszukania w nim odpowiedzi. Nasze algorytmy będą w stanie rozpoznać, że słowo “USA” odwołuje się do pojęcia “państwo”, dzięki czemu będzie możliwe zaprezentowanie gotowej odpowiedzi w postaci zdania np. “Statua Wolności znajduje się w Nowym Jorku w USA.”
Aby rozwiązać problemy, które w budowaniu skutecznej wyszukiwarki rodzi nasz język specjaliści musieli zastosować w jej tworzeniu nowatorskie rozwiązania.
– Trudno mówić tylko o jednym algorytmie wyszukiwania, zastosowanym przy naszym projekciemówi Koronacki. – Oczywiście korzystamy z systemów ogólnodostępnych, ale dokonujemy ich modyfikacji na nasze potrzeby niekiedy bardzo znacznie zwiększając szybkość ich działania. Wprowadzamy też bardzo wiele własnych, oryginalnych rozwiązań. Stworzono moduł efektywnego wyszukiwania stron semantycznie podobnych oraz moduł prezentacji wyników wyszukiwania pomijających kopie dokumentów i stron. Dopuszcza się różne formy zapytań kierowanych do wyszukiwarki. Mamy oryginalne algorytmy analizy dokumentów, np. analizy ich wydźwięku emocjonalnego (tak zwanej analizy sentymentu).
Od szczegółu do ogółu
Liczba miliarda polskich dokumentów, które mają być dostrzegane w wynikach wyszukiwania przez Nekst oczywiście robi wrażenie. Powstaje też pytanie: Co należy zrobić, by wyszukiwarka działała skutecznie? Czy trzeba zaangażować do tego armię ludzi?
– W realizację projektu zaangażowanych jest około 20 pracowników, nie licząc osób wykonujących prace pomocniczetłumaczy Koronacki. – Wszystko zaczyna się od przekształcenia konkretnego dokumentu w wektor (ciąg) mówiący, jakie występują w nim słowa, przy czym każde takie słowo opisane jest liczbą oznaczającą jego ważność dla tego dokumentu. Nota bene już to nie jest zadaniem trywialnym, ale od dawna znane są algorytmy dobrze ową ważność mierzące. Problem najłatwiejszy do rozwiązania to ten, że niektóre słowa często obecne w dokumencie wcale nie są ważne, np. słowo “i”, a inne są. Informacja o dokumencie zostaje wzbogacona danymi o przynależności dokumentu do jakiejś klasy albo klas, do podklas tej klasy czy klas. Mówiąc prościej: Dokument może należeć do klasy obiektów architektonicznych i podklasy zamków, przy czym algorytm musi “umieć” zrozumieć, że nie pomylił na przykład zamka do drzwi z budowlą. Następnie dodane zostają słowa kluczowe, streszczenie dokumentu, inne jeszcze informacje o dokumencie, które mają pozwolić pokazać go temu użytkownikowi, który rzeczywiście o tego typu dokument pyta, lub też w tym dokumencie znajdzie odpowiedź na swoje pytanie.
Nie wiesz? Zapytaj Neksta!
Jakie efekt ma przynieść ta niemal benedyktyńska praca całego zespołu z IPIPAN i Politechniki Wrocławskiej? W jaki sposób będziemy mogli używać w praktyce wyszukiwarki?
– Nekst oferuje klasyczną metodę zapytań o dokumenty w postaci ciągu słów, fraz (ujętych w cudzysłowy), a także słów połączonych operatorami AND, OR, z możliwością budowy złożonych wyrażeń nawiasowych mówi Koronacki. – Ponadto można jej zadawać pytania w języku naturalnym. Jeżeli pytanie nie jest jednoznaczne (np. nie jest jasne, czy chodzi o zamek będący budowlą, czy o zamek błyskawiczny), wyszukiwarka poprosi o doprecyzowanie pytania lub, na żądanie, udzieli odpowiedzi odnoszących się do różnych znaczeń pytania. Chcę zaznaczyć, że zasada działania wyszukiwarki nie opiera się na znanych obecnie rozwiązaniach, na przykład na Grafie wiedzy zaproponowanym przez Google. Ten bazuje przede wszystkim na danych zawartych w Wikipedii (przynajmniej takie można odnieść wrażenie), a więc siłą rzeczy zawiera dużą, ale jednak niepełną informację. Nasze rozwiązanie idzie dalej w tym sensie, że po pierwsze poza zasobem informacji zawartej w Wikipedii uwzględniamy też informacje płynące z pozostałych serwisów internetowych, po drugie nie wprowadzamy ograniczeń na typy relacji jakie mogą zaistnieć pomiędzy węzłami grafu wiedzy.
Konkurent Google’a?
W momencie powstawania tego tekstu naukowcy pracujący nad projektem Nekst mieli zgromadzonych w swojej bazie ponad 160 milionów zeskanowanych i opisanych polskich dokumentów. Na razie, w formie skompresowanej, zajmują one około trzech terabajtów przestrzeni dyskowej. Jednak Koronacki podkreśla, że do sprawnego działania wyszukiwarki w sieci konieczne będzie utrzymanie rozbudowanej infrastruktury sprzętowej, między innymi w postaci 100 serwerów. Koszty całego projektu są szacowane na około 15 milionów złotych.
– Mamy nadzieję, że w przyszłości Nekst stanie się przedsięwzięciem, które w dużej części będzie na siebie zarabiało mówi Koronacki.
Czy Nekst ma szanse lub ambicje by konkurować w sieci z największym gigantem w swojej dziedzinie – wyszukiwarką Google? Twórcy projektu twierdzą, że nie. Nekst ma bowiem spełniać zupełnie inne zadania niż pochodzący z USA internetowy moloch. Wyszukiwarka będzie dobrym rozwiązaniem dla posługujących się językiem polskim internautów, którzy poszukują w sieci konkretnych informacji i nie chcą przebijać się przez morze linków, uszeregowanych głównie według ich popularności wśród internautów i dzięki zabiegom specjalistów od pozycjonowania stron w internecie.
Źródło: www.komputerswiat.pl/artykuly/redakcyjne/2014/01/nekst—polska-wyszukiwarka-odpowiedzia-na-google.aspx

Perspektywy technologii UltraHD

0

Perspektywy technologii UltraHD. Czy jesteśmy na nią gotowi? 4K oznacza cztery razy więcej pikseli czyli lepszą jakość obrazu. To znaczy, że nawet siedząc w niewielkiej odległości od ekranu, będziemy mieli przed oczami bardziej realny, ostry obraz z widocznymi detalami.

Według badań przeprowadzanych przez producentów sprzętów RTV, chętniej wymieniamy telewizory na nowsze modele niż pralki czy lodówki.  To zrozumiałe, gdyż telewizja nadal jest najpopularniejszą formą rozrywki w wielu domach, szczególnie poza większymi miastami, gdzie często brak jest  alternatywy. Na półkach sklepowych królują dziś telewizory o coraz większej przekątnej, które są coraz mądrzejsze, coraz bardziej interaktywne i coraz bardziej… 4K.
Rozdzielczość ta, nazywana także UHD lub Ultra HD, wzbudza dziś sporo emocji i wywołuje dyskusje na temat rozwoju technologii medialnych. Do niedawna jeszcze prezentowana była wyłącznie na branżowych targach, a teraz producenci tacy jak Sony, Samsung, LG wypuszczają na rynek kilkudziesięciocalowe cuda o cenach coraz bardziej przystępnych. Naturalne jest, iż przeciętny Kowalski zastanawia się, czy warto wymienić telewizor. Szczególnie w okolicach Gwiazdki zauważamy zwiększone zainteresowanie wszelkimi gadżetami i urządzeniami oferującymi nowinki technologiczne
Technologia
4K oznacza cztery razy więcej pikseli, czyli lepszą jakość obrazu. Porównując do  rozdzielczości Full HD wynoszącej 1920 x 1080 px, 4K oferuje standard 3840 x 2160 px. To znaczy, że nawet siedząc w niewielkiej odległości od ekranu, będziemy mieli przed oczami bardziej realny, ostry obraz z widocznymi detalami. Prawdziwa gratka także dla fanów gier wideo, którzy praktycznie będą mogli się poczuć „w samym centrum wydarzeń”.
Transmisja
Należy pamiętać jednak, iż podnoszenie rozdzielczości obrazu prowadzi również do podnoszenia wymaganego pasma do transmisji wideo. Wiele się eksperymentuje również z ilością klatek obrazu na sekundę. Niedawno ogłoszony standard HDMI 2.0 wspiera wyświetlanie wideo w rozdzielczości 4K z prędkością nawet 60 klatek na sekundę oraz przepustowość 18 Gbps. Kilkakrotne poszerzenie wymaganego pasma może spowodować zawroty głowy u niejednego operatora, gdyż dzisiejsze kanały nadawane w rozdzielczości HD wymagają około 12 Mbps.
Jak jednak pokazuje historia, z szybko postępującym zapotrzebowaniem na pasmo najlepiej radzą sobie operatorzy, którzy oferują swoje usługi w technologii Ethernet. W ostatnim czasie bardzo wielu z nich poczyniło inwestycje w łącza światłowodowe wprowadzane wprost do mieszkań klientów. Prawdopodobnie to w tych sieciach jako pierwsze pojawią się transmisje o rozdzielczości 4K.
Kontent
Podstawowym problemem zdaje się być niestety brak treści o odpowiedniej jakości. Wiadomo, iż rynkowa adaptacja materiałów 4K jest kwestią czasu. Póki co inwestycje idą w kierunku „pewniaków” czyli wielkich widowisk sportowych – jak transmisja finału mundialu 2014 właśnie w jakości 4K. Japończycy zresztą już to przećwiczyli wspólnie z FIFA podczas tegorocznego Pucharu Konfederacji. Koncern Sony już poinformował, iż Olimpiada 2020 będzie już nadawana w jakości 8K! Biorąc pod uwagę takie zapowiedzi, można pokusić się o prognozę, iż producenci i nadawcy dostosują się do nieuniknionego kierunku. Podobnie jak Netflix (amerykańska platforma VOD), który prowadzi już testy streamingu obrazu 4K i prawdopodobnie w przyszłym roku pojawi się regularny kontent.
Przez następnych kilka lat będziemy z pewnością obserwować rozpowszechnienie się 4K, bo to po prostu kolejny krok w rozwoju branży filmowej i telewizyjnej. Tym bardziej, że rynek urządzeń mobilnych nagrywających i wyświetlających w jakości 4K dzielnie radzi sobie na tym polu. Wszystko to przyprawia o prawdziwy zawrót głowy. W wyobraźni jawi się degustacja rozrywki także innymi zmysłami – czas bowiem na rozwój technologii zapewniających domowym odbiorcom większe doznania dźwiękowe lub zapachowe. W tym kontekście przewidywania ekspertów, zebrane w publikacji Forrestera „Even Higher” o holograficznych obrazach 3D lub sterowaniu urządzeniami za pomocą implantów mające nastąpić w ciągu najbliższych 25 lat, nie są już czystym science-fiction.

Magdalena Jabłońska, Evio Sp. z o.o.